Efektowna wygrana Napoli z finalistą Ligi Mistrzów. Asysta Zielińskiego

Neapol od kilkunastu dni żyje trzecim w historii klubu, a pierwszym od 1990 roku tytułem. Z kolei piłkarze i kibice Interu w głowach mają głównie finał Ligi Mistrzów, w którym 10 czerwca w Stambule zmierzą się z Manchesterem City.

W takiej atmosferze lepsi byli gospodarze, którym zadanie ułatwił fakt, że krótko przed przerwą boisko po czerwonej kartce musiał opuścić pomocnik Interu Roberto Gagliardini.

W drugiej połowie prowadzenie miejscowym dał Kameruńczyk Andre Zambo Anguissa w 67. minucie, któremu podawał Piotr Zieliński. W 82. wyrównał Belg Romelu Lukaku, ale końcówka należała do piłkarzy trenera Luciano Spallettiego - do siatki piłkę posłali Giovanni Di Lorenzo i już w doliczonym przez sędziego czasie gry Gianluca Gaetano.

Zieliński grał do 83. minuty, a Bartosz Bereszyński był rezerwowym Napoli, które prowadzi w tabeli z dorobkiem 86 punktów.

Drugi jest Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika, który w poniedziałek zagra z Empoli. Jego los zależy jednak głównie od federalnego sądu apelacyjnego, który na 22 maja zaplanował wydanie decyzji ws. nałożonej pierwotnie przez federację, a później zawieszonej przez Włoski Komitet Olimpijski (CONI), kary odjęcia 15 punktów za nieprawidłowości finansowe, m.in. przy transferach.

Porażka w Neapolu komplikuje też walkę Nerazzurich o pozycję w czołowej czwórce, która zagwarantuje sobie udział w kolejnej edycji LM, niezależnie od wyniku finału - Inter z dorobkiem 66 pkt jest czwarty. O dwa punkty wyprzedziło go w niedzielny wieczór Lazio Rzym, które na wyjeździe pokonało 1:0 Udinese, po 194. golu w Serie A Ciro Immobile.

Piąty z dorobkiem 64 "oczek" jest abdykujący mistrz - AC Milan.

W niedzielę rozstrzygnął się los Cremonese, które po rocznych występach opuści Serie A, obok Sampdorii Genua. Na razie na trzecim spadkowym miejscu jest Verona Pawła Dawidowicza, a punkt więcej ma "polska" Spezia (0:0 z Lecce) z Bartłomiejem Drągowskim, Arkadiuszem Recą, Przemysławem Wiśniewskim i Szymonem Żurkowskim.