Liga Narodów: Selekcjoner Szkocji o przebudowie reprezentacji i celach drużyny przed meczem z Polską

Selekcjoner reprezentacji Szkocji Steve Clarke planuje stopniowo wprowadzać nowych zawodników do drużyny narodowej po nieudanym występie na Euro 2024. Doświadczony trener liczy na to, że rywalizacja z silnymi przeciwnikami w Lidze Narodów pomoże jego ekipie wskoczyć na wyższy poziom. W czwartek Szkoci sprawdzą się na tle Polski w Glasgow bez kilku znanych twarzy.

Pierwszy trening reprezentacji Polski przed Ligą Narodów

Źródło wideo: Eurosport

Szkocja, podobnie jak Polska, zakończyła udział w tegorocznych mistrzostwach Europy w fazie grupowej. Oba zespoły zdobyły tylko po jednym punkcie, co dla obu było sporym rozczarowaniem.
Clarke jest jednak przeciwnikiem wymiany większości składu naraz.
- Rozwój drużyny to powinna być ewolucja, a nie rewolucja. Trzeba pamiętać o tym i docenić to, czego dokonała ta grupa piłkarzy, która zakwalifikowała się dwa razy z rzędu do mistrzostw Europy - podkreślił na konferencji prasowej.

Szkocja celuje w awans z fazy grupowej

Selekcjoner zaznaczył jednocześnie, że początek nowego sezonu Ligi Narodów jest dobrą okazją, aby wprowadzić w drużynie zmiany.
- W perspektywie tego sezonu LN myślę, że to szansa na to, żeby ta grupa się rozwinęła i wskoczyła na wyższy poziom. Celem jest przebicie szklanego sufitu, dokonanie czegoś, czego reprezentacja Szkocji nie dokonała nigdy, czyli awans z fazy grupowej - stwierdził Clarke.
picture

Szkocja będzie pierwszym rywalem reprezentacji Polski w Lidze Narodów

Foto: Getty Images

Oprócz Polski i Szkocji, w grupie A1 (najwyższa dywizja) zagrają także Chorwacja i Portugalia. Drużyny, które zajmą dwa pierwsze miejsca, zagrają w ćwierćfinałach o awans do turnieju Final Four, ekipy z trzecich miejsc powalczą w barażach o utrzymanie w dywizji A z zespołami z dywizji B, a reprezentacje z ostatnich miejsc zostaną bezwarunkowo zdegradowane.
- To było długie lato. Jestem bardzo ciekawy, jak zaprezentują się moi zawodnicy. Spodziewam się wielkiej reakcji (po Euro 2024 – przyp.). Nowi, młodzi piłkarze wnieśli do drużyny sporo entuzjazmu, świeży powiew, ale w idealnych okolicznościach nie powinno się wyciągać tak wielu graczy z reprezentacji do lat 21 - przyznał Clarke.

Trener Szkotów uciął plotki

Uciął także plotki dotyczące nieobecności napastnika Che Adamsa w kadrze na wrześniowe mecze. Media donosiły, że ma to związek z tym, że 28-letni piłkarz przeniósł się niedawno z Southampton do Torino i poprosił o wolne w drużynie narodowej, aby lepiej zaaklimatyzować się we Włoszech.
- Powodem jego nieobecności jest kontuzja, o której Torino poinformowało w sobotę rano. Tu nie ma żadnego wielkiego dramatu - zapewnił szkoleniowiec.
Oprócz Adamsa, na zgrupowaniu brakuje też Grega Taylora i Jamesa Forresta z Celticu oraz bramkarza Robby'ego McCroriego.
Szkocja zagra z Polską w czwartek o godzinie 20.45 czasu polskiego. Trzy dni później zmierzy się z Portugalią, a Biało-Czerwoni z Chorwacją.
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama