Puchar Francji. Drugoligowe Dunkerque pokonało Lille po rzutach karnych. Kay Tejan z golem

Absolutnie niepowtarzalna historia we wtorkowym meczu Pucharu Francji. Lille odpadło z drugoligowym Dunkerque po rzutach karnych, choć dwukrotnie było już praktycznie o krok od awansu. Jeszcze bardziej szalonego wymiaru spotkaniu dodaje fakt, że jednym z bohaterów rywalizacji stał się były piłkarz PKO BP Ekstraklasy.

Piłkarze Lille trenowali przed meczem Ligi Mistrzów z Feyenoordem

Źródło wideo: SNTV

Ekipa ze Stade Pierre-Mauroy to rewelacja tego sezonu w europejskiej piłce. I o ile czwarte miejsce w Ligue 1 nie powinno nikogo zaskakiwać, o tyle 7. lokata w fazie ligowej Ligi Mistrzów i uniknięcie play-offów w najbardziej prestiżowych rozgrywkach świata jest jedną z większych sensacji tej zimy.

Już witali się z gąską. Dwa razy

We wtorek Lille poczuło jednak, jak to jest znaleźć się po drugiej stronie. I to pomimo tego, że mało wskazywało na to, aby w rywalizacji tej doszło do niespodzianki.
W 85. minucie ekipa z francuskiej ekstraklasy w końcu zdobyła długo wyczekiwaną bramkę za sprawą trafienia reprezentanta Anglii Angela Gomesa i wydawało się, że jest już na najlepszej drodze do awansu do ćwierćfinału.
Nic z tych rzeczy. Klub z Dunkierki uratował piłkarz dobrze znany kibicom… ŁKS. W szóstej minucie doliczonego czasu gry, właściwie sekundy przed finałowym gwizdkiem, losy Dunkerque skutecznym uderzeniem głową odwrócił Kay Tejan, holenderski napastnik, który w poprzednim sezonie w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego ustrzelił na boiskach ekstraklasy siedem goli. 


A w całej rywalizacji to wciąż był jedynie początek emocji. Niedługo potem sędzia zagwizdał po raz ostatni i piłkarze podeszli automatycznie do rzutów karnych.
W nich zupełnie nie szło piłkarzom z niższego poziomu rozgrywkowego - po pięciu jedenastkach Lille prowadziło już 3:0 i właściwie odliczało tylko sekundy do awansu. 

Zdecydował gol bramkarza

Ten mimo to i tak nie nadszedł. Drugoligowiec nie pomylił się już ani razu, w nieprawdopodobnych okolicznościach odwrócił losy dwumeczu i wygrał serię jedenastek 5:4. Jakby dramaturgii było mało, wszystko zwieńczył gol Ewena Jaouena, 19-letniego bramkarza Dunkierki.
Do ćwierćfinału Pucharu Francji zespół z Ligue 2 awansował jak dotąd wspólnie z Brest i PSG, czyli dwoma kolejnymi zespołami z Francji grającymi w Lidze Mistrzów.

(MB/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij