Pokonali prawie 7000 km, przegrali 0:12. Zwycięzcy utworzyli dla nich szpaler
09/01/2024, 11:52 GMT+1
Długą podróż na sobotni mecz goście rozpoczęli w środę, bezpośrednim lotem z Saint-Joseph na Martynice do Paryża. Po przesiadce dotarli do położone w pobliżu granicy z Belgią Lille, gdzie w sobotę czekało ich z tamtejszą drużyną spotkanie w Pucharze Francji. Wynik rywalizacji okazał się na tyle ciekawy, że poszedł w świat.
Lille zabawiło się z Golden Lion
Foto: Getty Images
Powstały w roku 1947 klub Golden Lion FC występuje w Martinique Championnat National, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej na Martynice, zamorskim departamencie Francji w archipelagu Wysp Nawietrznych w Małych Antylach. Saint-Joseph, gdzie Golden Lion ma siedzibę, zamieszkuje 396 tysięcy osób, z których większość jest kibicami.
W 1/32 finału Pucharu Francji los zetknął piłkarzy z Martyniki z zespołem francuskiej ekstraklasy LOSC Lille, zajmującym w tabeli piąte miejsce. Faworyt - wiadomo - był jeden.
Kiedy goście wybiegli na murawę Stade Pierre-Mauroy, zostali powitani przez swoich kibiców, w tym przez jednego puzonistę. Tak jest, fani Złotego Lwa także wyruszyli w drogę, by wspierac swoich zawodników. Doping i muzyka niestety nie pomogły, czterokrotny mistrz kraju i sześciokrotny triumfator Pucharu Francji nie miał dla przyjezdnych listości, nic a nic.
Liga Mistrzów
Kibice Feyenoordu nie zostali wpuszczeni do Francji. Część aresztowano
29/01/2025, 20:33
Do przerwy 0:7, hat-trick w dziewięć minut
Pierwsza bramka padła już w minucie 11., a do przerwy zrobiło się 0:7. Brylował Edon Zhegrova, w zaledwie dziewięć minut strzelając trzy gole - drugim hat-trickiem poszczycić się może także Jonathan David.
W połowie drugiej Złoty Lew bronił się rozpaczliwie i nieskutecznie, tracąc kolejnych pięć bramek. Po ostatnim gwizdku trener miejscowych Portugalczyk Paulo Fonseca i tak zapewniał, że o lekceważeniu rywala nie było mowy.
- Jak zawsze staraliśmy się grać z pełnym zaangażowaniem, w pełni skoncentrowani. Szanowaliśmy i piłkarzy Golden Lion, i ich fanów. Zależało nam na wygranej, więc mocno naciskaliśmy, stwarzaliśmy okazje i potrafilismy je wykorzystać, stąd tak wysoki wynik - opowiadał Fonseca.
Jego zawodnicy przy linii bocznej utworzyli szpaler, żegnając w ten sposób schodzących z boiska gości, uśmiechniętych i rozradowanych, nie zwracających uwagi na porażkę aż takich rozmiarów.
Dla Lille to najwyższe zwycięstwo w historii klubu.
(rk)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama