Nieoczywisty bohater City. Doczekali się pierwszego zwycięstwa na tym stadionie

📝Eurosport

27/01/2024, 07:34 GMT+1

Aż do 88. minuty trzeba było czekać na rozstrzygającego gola w najciekawszym piątkowym meczu Pucharu Anglii. Piłkarze Manchesteru City wygrali na wyjeździe z Tottenhamem 1:0 i awansowali do 1/8 finału rozgrywek. Dla obrońców tytułu było to historyczne zwycięstwo na Tottenham Hotspur Stadium.

Tottenham - Manchester City 0:1

Jedyną bramkę zdobył w 88. minucie holenderski obrońca Nathan Ake, który najprzytomniej zachował się w zamieszaniu pod bramką gospodarzy.

W końcu przerwali serię

Premier League

Guardiola zaskoczył po zdobyciu tytułu. "Bliżej mi do odejścia niż pozostania"

Wczoraj, 12:06

Ci, zwłaszcza w pierwszej połowie, w której pierwszy raz od lutego 2020 roku nie oddali ani jednego strzału na bramkę (również Manchesteru City), byli tłem dla rywali.

Co ciekawe, było to dopiero pierwsze zwycięstwo Obywateli na nowym stadionie Spurs, który otwarty został w kwietniu 2019 roku. Od tego czasu każda z pięciu następnych wizyt na tym obiekcie kończyła się porażką City. Mało tego, ekipa z niebieskiej części Manchesteru nie strzeliła wcześniej na nim gola! Trafienie Ake było więc historycznym. Passa została przerwana po łącznie 538 minutach.

Trzy mecze będą powtórzone

W innych piątkowych spotkaniach nie było rozstrzygnięcia i potrzebne będą powtórki. W meczu Chelsea - Aston Villa (0:0) do 82. minuty w drużynie gości grał Matty Cash. Reprezentant Polski popisał się w 74. minuty ładnym strzałem, który z trudem obronił serbski bramkarz Djordje Petrović.

Chelsea miała dużą przewagę, ale świetnie spisywał się między słupkami mistrz świata Emiliano Martinez. Powtórzony mecz zostanie rozegrany na początku lutego w Birmingham.

Bramki nie padły także w spotkaniu Bristol City - Nottingham Forest, a w meczu Sheffield Wednesday z Coventry był remis 1:1.

Puchar Anglii to najstarsze rozgrywki piłkarskie na świecie - w tym roku miną 152 lata od ich pierwszego finału.

(lukl)

Premier League