Luka Modrić pożegnał się z kibicami Realu Madryt na Santiago Bernabeu. Wzruszająca przemowa chorwackiego piłkarza

Modrić już wcześniej poinformował, że po klubowym mundialu odejdzie z Realu Madryt. 39-letni pomocnik występował w ekipie Królewskich od 2012 roku. W niedzielę zagrał po raz ostatni na madryckim stadionie Santiago Bernabeu w meczu ligowym z Realem Sociedad (2:0).

Po spotkaniu stanął sam na środku boiska i podziękował wszystkim, którzy towarzyszyli mu podczas imponującej kariery w Realu Madryt.

- Nadszedł moment, którego nigdy nie chciałem, to była długa, ale cudowna podróż - zaczął Modrić. - Pragnę podziękować klubowi, prezydentowi Florentino Perezowi, trenerom, z którymi pracowałem przez te lata, wszystkim kolegom z drużyny i ludziom, którzy mi pomagali, także mojej rodzinie. Dziękuję wam bardzo z całego serca. Wygraliśmy wiele, przeżyliśmy wspaniałe chwile - kontynuował doświadczony pomocnik.

- Dziękuję za miłość, którą mi daliście przez te wszystkie lata. Chcę powiedzieć zdanie, które mi się spodobało: "Nie płacz, że się skończyło, uśmiechaj się, że się wydarzyło". Hala Madrid! - zakończył wzruszony Modrić. Poruszeni byli także kibice, a u wielu z nich pojawiły się łzy w oczach.

Utytułowany Chorwat w barwach Realu zaliczył prawie 600 meczów i zdobył blisko 30 trofeów, w tym sześciokrotnie triumfował w Lidze Mistrzów i czterokrotnie w hiszpańskiej ekstraklasie. Dwa razy sięgnął po krajowy Puchar Króla.

Klubowe MŚ rozpoczną się w połowie czerwca w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy zagrają w nich aż 32 drużyny.

(dasz/łup)