Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

La Liga: Real Madryt wygrał z Cadiz CF i świętuje tytuł mistrza Hiszpanii

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 04/05/2024, 20:42 GMT+2

Grający w rezerwowym składzie Real Madryt pokonał na Santiago Bernabeu Cadiz CF 3:0 (0:0) w 34. kolejce La Liga. Jak się później okazało, Królewscy wywalczyli w sobotę także mistrzostwo Hiszpanii. Stało się tak po wygranej Girony nad FC Barceloną 4:2.

Real Madryt trenował przed meczem z Bayernem Monachium w pierwszym półfinale LM

Na pięć kolejek przed końcem sezonu Real miał 11 punktów przewagi nad Barceloną Roberta Lewandowskiego i 13 nad Gironą. Królewscy mieli wszystko pod kontrolą. Wiedzieli, że jeśli pokonają u siebie znajdujący się w strefie spadkowej Cadiz, a Barcelona nie zdoła wygrać z Gironą, to będą świętowali 36. w historii mistrzostwo Hiszpanii. Tak też się stało.
Pierwszy krok piłkarze Realu wykonali najmniejszym nakładem sił. Trener Carlo Ancelotti wystawił rezerwowy skład, oszczędzając podstawowych piłkarzy przed środowym rewanżem z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszym starciu gigantów padł remis 2:2.
Piłkarze, którym w sobotę zaufał słynny włoski szkoleniowiec, w pierwszej połowie zagrali niemrawo. Co prawda gospodarze mieli przewagę, ale niewiele z niej wynikało. To wręcz rywale byli groźniejsi w kontrach i po rzutach rożnych.
Po zmianie stron kibice na stadionie Santiago Bernabeu zamarli, kiedy w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł sie napastnik gości Chris Ramos. Wracający do zdrowia po kontuzji Thibaut Courtois fantastycznie jednak interweniował.

Gole dla Realu

Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się bardzo szybko. W 51. minucie Brahim Diaz huknął pod poprzeczkę z okolic linii pola karnego. Strzał był nie do obrony.
picture

Brahim Diaz strzelił pierwszego gola w meczu Real Madryt - Cadiz CF w La Liga

Foto: Getty Images

Po tym trafieniu piłkarze Realu uspokoili się i w pełni kontrolowali wydarzenia boiskowe. Na 2:0 podwyższył jeszcze w 68. minucie Jude Bellingham, który został wprowadzony na boisko chwilę wcześniej. To 18 gol Anglika w obecnym sezonie ligowym. Kropkę nad "i" postawił w doliczonym czasie gry Joselu.
Real zrobił swoje i mógł spokojnie czekać na to, co zrobią najgroźniejsi rywale do tytułu. W meczu Girona FC - FC Barcelona gospodarze wygrali po niesamowitym meczu 4:2 i w Madrycie można było otwierać szampany.
(dasz/macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama