Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wstydliwa porażka u siebie. Barcelona oszołomiona

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 27/01/2024, 21:11 GMT+1

Wielkie i niespodziewanie emocje w stolicy Katalonii. Barcelona po katastrofalnej końcówce przegrała 3:5 (0:1) z bardzo słabo prezentującym się w tym sezonie w Primera Division Villarrealem. W meczu 22. kolejki miejscowi przegrywali już 0:2, a potem prowadzili 3:2. W ostatnich minutach stracili jednak trzy kuriozalne gole. Robert Lewandowski skończył mecz z asystą.

Mecz Villarreal - Barcelona (Getty)

W klubie ze stolicy Katalonii w ostatnich dniach nastroje są mizerne. Drużyna najpierw przegrała walkę o prestiżowy Superpuchar z Realem, by później odpaść z Pucharu Króla z Athletikiem Bilbao.
Barcelona prezentuje się źle i coraz głośniej mówi się o zmianie trenera. Pozycja Xaviego jeszcze nie była tak słaba.
W sobotę miało być lekko, łatwo i przyjemnie. Rywalem był bardzo słabo prezentujący się w tym sezonie Villarreal, który przed przyjazdem do Barcelony wygrał tylko pięciokrotnie i prawdopodobnie do końca rozgrywek będzie drżeć o utrzymanie w Primera Division.

Do trzech razy sztuka

Tymczasem od pierwszej minuty fani gospodarzy mogli przecierać oczy ze zdumienia. Już w trzeciej minucie gola strzelił dla gości Alex Baena, ale na nieszczęście Villarrealu był na pozycji spalonej. Niedługo potem przyjezdni znów się cieszyli, ale kolejny raz tylko przez chwilę. Bramka zdobyta przez Gerarda Moreno nie została uznana, bo chwilę wcześniej Beana faulował Julesa Kounde.
Za trzecim razem wątpliwości już nie było. Po rzucie z autu Aleksander Sorloth natychmiast podał do niepilnowanego Moreno, który strzelił precyzyjnie przy słupku. Fatalnie reagowali w tej sytuacji defensorzy Dumy Katalonii. Była 40. minuta. Po pierwszej połowie miejscowych żegnały gwizdy.
Spotkanie było bardzo ciekawe
To nie wszystko. Krótko po zmianie stron błąd Portugalczyka Joao Cancelo wykorzystał Ilias Akhomach. W tej sytuacji nie pomógł także bramkarz Inaki Pena. 0:2.

Goście w szoku

Gospodarze wyglądali na kompletnie oszołomionych. Ocknęli się i strzelili gola kontaktowego. W polu karnym piłkę chciał przyjmować Lewandowski, ale zrobił to nieporadnie. Szczęśliwie dla niego podanie trafiło jednak do Ilkaya Guendogana, który zdobył bramkę.
To był sygnał do kolejnych ataków.
W 65. minucie powinien być remis. Po podaniu Guendogana w idealnej sytuacji kilka metrów przed bramką znalazł się Ferran Torres. Hiszpan źle trafił w piłkę i zmarnował idealną okazję.
picture

Barcelona była w dużych tarapatach

Foto: Getty Images

Barcelona dopięła swego, gdy Pedri popisał się efektownym strzałem z kilkunastu metrów. 2:2. Wszystko zaczęło się od początku.
Chwilę później miejscowi już prowadzili. Po podaniu z rzutu wolnego Guendogana samobójczym golem własnego bramkarza zaskoczył Eric Bailly. 3:2 dla Barcelony! To było 11 minut, które wstrząsnęło Villarrealem. Niedługo potem murawę opuścił Lewandowski.

Kolejne błędy defensywy

Wydawało się, że rozpędzeni podopieczni Xaviego zaraz podwyższą prowadzenie. Nic z tego. Po świetnej kontrze wyrównanie przyjezdnym dał Goncalo Guedes. I znów źle zachował się Cancelo. To on nie upilnował rodaka.
W doliczonym czasie gry sędzia analizował sytuację w polu karnym Villarrealu. Po przejrzeniu powtórek nie podyktował "jedenastki" dla gospodarzy.
To, co stało się potem, przejdzie do niechlubnej historii Barcelony. Była 99. minuta. Znów fatalnie zachowała się cała defensywa miejscowych, a na koniec Pena. Hiszpan zamiast łapać piłkę, postanowił ją wybijać. Trafił jednak prosto w Sorlotha. Było 4:3 dla Villarrealu.
picture

Guedes cieszy się z gola

Foto: Getty Images

Moment potem Araujo mógł doprowadzić do remisu, ale przyjezdni wyprowadzili kolejną kontrę. Po niej piątego gola strzelił Jose Luis Morales. Tak, 5:3 dla Villarrealu! Jeszcze raz beznadziejnie zachował się Pena. On tak naprawdę w całym meczu ani razu nie uratował miejscowych.
Po tej porażce Barcelona ma 44 punkty i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Realu, który w sobotę na wyjeździe pokonał Las Palmas 2:1, traci dziesieć punktów. Druga jest Girona (52). Villarreal jest 14.
Bramki: Guendogan 60', Pedri 68', Bailly (sam.) 71' - Moreno 41', Akhomach 54', Guedes 84', Sorloth 90+9', Morales 90+11'
(Srogi/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama