Eurosport
Zgrzyt na fecie Barcelony. Zabrakło Gerarda Pique
📝
16/05/2023, 12:17 GMT+2
Szampańskie nastroje w Barcelonie nieco zmącone publikacją katalońskiego "Sportu", który doniósł o braku na paradzie z okazji zdobycia mistrzostwa Hiszpanii jednego ważnego gościa.
Mistrzowska parada piłkarzy Barcelony
Foto: Getty Images
Kropkę nad i zespół Xaviego postawił w niedzielę, wygrywając w derbach Barcelony z Espanyolem 4:2. Nikt i nic nie pozbawi już piłkarzy Barcelony mistrzostwa, które wywalczyli w imponującym stylu.
W poniedziałek przyszedł czas na wielkie świętowanie. Drużyna z Camp Nou, w otwartym autokarze, wyjechała na ulice Barcelony, by celebrować wielki triumf.
Nastroje były szampańskie, aczkolwiek doszło do jednego zgrzytu. Zgodnie z doniesieniami katalońskiego "Sportu" na mistrzowskiej fecie zabrakło jednej ważnej dla klubu persony - chodzi o byłego już piłkarza Gerarda Pique, który znienacka zakończył karierę na początku listopada ubiegłego roku.
Pique grał w Barcelonie od 2008 roku, rozegrał też siedem ligowych meczów w tym sezonie, w związku z czym ma pełne prawo czuć się częścią mistrzowskiej drużyny. Zresztą dostał od ligi pamiątkowy, dziewiąty już medal.
- Wiem, że to moje 31. trofeum, ale nie wiem, który to medal ligowy - mówił.
Dostał też formalne zaproszenie na mistrzowską fetę, co jeszcze przed meczem z Espanyolem zapowiadał trener Katalończyków.
Dlaczego Pique odrzucił zaproszenie Barcelony?
- Pique to specjalny przypadek, ponieważ zakończył karierę. Z tych czy innych powodów nie zdecydował się na grę w innym klubie. Myśleliśmy o nim i zaprosimy go, by świętował razem z nami - tłumczył Xavi.
Pique nawet zdążył się odnieść do tych zapowiedzi. - Spokojnie, najpierw wygrajcie - odpowiedział z uśmiechem na zaproszenie.
Ostatecznie go jednak nie przyjął, co nie uszło uwadze hiszpańskiej prasie. Kataloński dziennik wyjaśnił, że jednym z powodów, dlaczego Pique odpuścił fetę, było to, że byłego obrońcę pochłania praca przy Kings League, turnieju siódemek w Barcelonie, który organizuje wespół ze znanym hiszpańskim streamerem Ibaiem Llanosem.
Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Pique swoją obecnością nie chciał sprowokować kibiców Barcelony, którzy w ostatnich miesiącach jego kariery zgotowali mu istne piekło ze względu na kiepską dyspozycję, a przede wszystkim okoliczności rozstania z piosenkarką Shakirą.
Powiązane tematy
Reklama
Reklama