Mistrzowie szybko załatwili sprawę. Duszenie popsuło im humory

Ekipa Pepa Guardioli wygrała szósty kolejny mecz ligowy i prowadzi w tabeli bez straty punktu. Mistrzowie Anglii w sobotę błyskawicznie pokazali rywalom swoją siłę.

Gospodarze objęli prowadzenie już w 7. minucie. Najpierw Rodri posłał fenomenalne, dalekie podanie do wbiegającego w pole karne Kyle’a Walkera. Boczny obrońca odegrał jeszcze do Phila Fodena, który huknął przy słupku nie do obrony.

Miejscowi nie zwalniali tempa. W 14. minucie podwyższyli prowadzenie po koronkowej akcji, w której piłka przeszła jak po sznurku. Tym razem Foden dograł na skrzydło do Matheusa Nunesa, Portugalczyk dośrodkował wprost na głowę Erlinga Haaland, a ten strzałem głową dopełnił formalności. To ósmy ligowy gol Norwega w sezonie.

Manchester City w pełni kontrolował wydarzenia boiskowe. Tym bardziej trudno było zrozumieć zachowanie Rodriego tuż po przerwie. Hiszpan starł się w narożniku boiska z Morganem Gibbsem-Whitem. Panowie mieli sobie do powiedzenia po kilka cierpkich słów, odpychali się, ale w pewnym momencie Rodri postanowił przydusić rywala, który jak rażony upadł na murawę.

Sędzia Anthony Taylor nie miał wątpliwości i pokazał hiszpańskiemu pomocnikowi czerwoną kartkę. Rodri musiał opuścić murawę, ale przede wszystkim nie zagra w następnej kolejce z wicemistrzem kraju Arsenalem. To bardzo duże osłabienie przed szlagierem Premier League.

Grający w przewadze piłkarze Forest starali się atakować, mieli nawet swoje okazje, ale bez zarzutu bronił Ederson. Wynik do końca nie uległ już zmianie.

Manchester City prowadzi w tabeli i ma pięć punktów przewagi nad grupą pościgową, którą tworzą Tottenham, Liverpool oraz Arsenal. W niedzielę w derbach Londynu Arsenal podejmie Tottenham, a Liverpool zagra u siebie z West Hamem United.

Bramki: Foden (7’), Haaland (14’)

(dasz)