Zagłębie Lubin pokonało Górnika Zabrze w meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza od dwóch miesięcy porażka lidera

Na nieco ponad dwóch miesiącach zakończyła się znakomita seria Górnika Zabrze bez porażki. Sposób na lidera PKO BP Ekstraklasy znaleźli w piątkowy wieczór piłkarze Zagłębia Lubin. W meczu 15. kolejki Miedziowi wygrali u siebie 2:0 i wciąż są niepokonani na swoim stadionie.

Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 4:0

Źródło wideo: Eurosport

Piątkowy mecz 15. kolejki zapowiadany był jako starcie dwóch czołowych ofensyw w ekstraklasie. Zabrzanie przed tą serią gier mieli na koncie 26 strzelonych goli, lubinianie - 25, tyle samo co Radomiak i Jagiellonia. Ostatniej ligowej porażki Górnik doznał 30 sierpnia - u siebie z Motorem Lublin 0:1, a z późniejszych siedmiu spotkań ekipa Michala Gasparika pięć wygrała i dwa zremisowała.
Lubinianie pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego też mogliby się pochwalić podobnie udaną passą, gdyby nie porażka w Radomiu z Radomiakiem 1:3, jedyna w ostatnich dwóch miesiącach w ekstraklasie.
Patrząc w statystyki ostatnich konfrontacji obu zespołów, wnioski były dwa - częściej wygrywa Zagłębie, ale... w Zabrzu. Na własnym stadionie zwyciężyło w kwietniu tego roku 2:1, ale wcześniej doznało trzech porażek z rzędu.

PIĘKNY WOLEJ PRZYPIECZĘTOWAŁ TRIUMF

Piątkowe spotkanie to jednak zupełnie inna historia. Gospodarze od początku mieli przewagę, a udokumentowali ją golem już w 13. minucie. Wszystko zaczęło się od długiego wyrzutu z autu Adama Radwańskiego. Po strzale głową Leonardo Rochy piłkę nieudolnie próbował łapać bramkarz Górnika Marcel Łubik, a na jego błąd czekał już Portugalczyk, który z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.
Stracona bramka obudziła nieco zabrzan, którzy próbowali przejąć inicjatywę, dążąc do odrobienia strat. Brakowało jednak konkretów. Bramkarz Zagłębia Jasmin Burić nie miał problemów, czy to z dośrodkowaniami, czy strzałami przyjezdnych.
Miedziowi przetrwali napór rywali, a zaraz po przerwie zadali drugi cios. W 50. minucie Filip Kocaba dopadł do piłki wybitej głową przez jednego z piłkarzy Górnika i pięknym wolejem podwyższył prowadzenie lubinian.
Lider ruszył po kontraktowego gola, trener Gasparik wymieniał kolejnych piłkarzy, ale efektu w postaci trafienia nie było. Najbliżej powodzenia był w 69. minucie Jarosław Kubicki, który trafił w poprzeczkę. Cały mecz na ławce rezerwowych zabrzan spędził Kryspin Szcześniak, powołany w południe przez selekcjonera Jana Urbana na listopadowe mecze reprezentacji Polski.
Mimo porażki Górnik pozostanie liderem po tej kolejce, gdyż wyprzedza o cztery punkty Wisłę Płock oraz o pięć Jagiellonię. Zagłębie, przynajmniej do sobotnich spotkań, awansowało na szóstą lokatę.

WYNIK MECZU

KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - GÓRNIK ZABRZE 2:0 (1:0)

Leonardo Rocha (13), Filip Kocaba (50)
Żółta kartka - Zagłębie: Roman Jakuba, Leonardo Rocha, Igor Orlikowski, Marcel Reguła, Mateusz Grzybek. Górnik: Bastien Donio.
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów 5 576.
Zagłębie: Jasmin Buric – Igor Orlikowski (86. Mateusz Grzybek), Michał Nalepa, Damian Michalski, Roman Jakuba – Marcel Reguła (70. Kajetan Szmyt), Adam Radwański (70. Jakub Sypek), Filip Kocaba, Jakub Kolan (90+5. Tomasz Makowski), Luka Lucic – Leonardo Rocha (70. Michalis Kossidis).
Górnik: Marcel Łubik - Paweł Olkowski (55. Matus Kmet), Rafał Janicki, Josema, Erik Janza - Ousmane Sow (76. Abbati Abdullahi), Jarosław Kubicki, Bastien Donio (55. Luka Zahovic), Lukas Ambros, Maksym Chłań (66. Kamil Lukoszek) – Sondre Liseth (76. Gabriel Barbosa).
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama