Eurosport
Widzew Łódź i Legia Warszawa na remis w klasyku w 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy
📝
Akt. 02/11/2025, 22:19 GMT+1
Nie kończą się problemy Legii Warszawa. Zawodnicy z Łazienkowskiej potrzebowali gola w samej końcówce, aby wywalczyć zaledwie wyjazdowy remis 1:1 z Widzewem Łódź w ligowym hicie 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Było to pierwsze spotkanie po odejściu trenera Edwarda Iordanescu.
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa w finale Pucharu Polski
Źródło wideo: Polska Agencja Prasowa
Za stołecznym klubem bardzo nerwowe tygodnie wynikające z niezadowalających wyników i równie słabego stylu gry. Kryzys sportowy wyraźnie się pogłębiał z każdą kolejną porażką, każdym kolejnym niepowodzeniem.
Od dłuższego czasu wydawało się więc, że głową zapłaci za to Edward Iordanescu, lecz ten nadspodziewanie długo trzymał się posady trenerskiej.
Ten tydzień przelał jednak czarę goryczy. Rumun został zwolniony w piątek po czwartkowej porażce z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski.
Gole i emocje dopiero w drugiej połowie
W niedzielę, w roli tymczasowego trenera, zastąpił go Inaki Astiz, legenda klubu z boiska i dotychczasowy asystent. Przyszło mu debiutować w trudnych okolicznościach, w ligowym klasyku z Widzewem.
O taryfie ulgowej nie było więc mowy. Po zmianie trenera gra Legii - dotychczas mocno ospała i pozbawiona błysku - wcale nie ruszyła. To grający u siebie, wspomagany gorącym dopingiem kibiców Widzew sprawiał wrażenie drużyny lepiej przygotowanej do tego meczu i posiadającej bardziej przemyślany plan na grę.
I o ile w pierwszej połowie nie było to aż tak widoczne, o tyle w drugiej łodzianie wyraźnie poczuli odwagę. Poskutkowało to rzutem karnym wywalczonym po faulu Kacpra Urbańskiego, wykorzystanym w 65. minucie przez Sebastiana Bergiera.
Na szczęście dla widowiska warszawianie potrafili jednak zareagować. Im było bliżej końca spotkania, tym bardziej dociskali gospodarzy. I w końcu dopięli swego. Przytomnością w polu karnym w 85. minucie wykazał się Ermal Krasniqi.
Tym samym w meczu padł remis, który nie cieszy żadnej z ekip. Dwie drużyny mające mocarstwowe ambicje są w środku tabeli - Legia jest dziewiąta, Widzew dziesiąty.
Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:1
Bramki: Sebastian Bergier (65. rzut karny) - Ermal Krasniqi (85.)
(mb/macz)
Powiązane tematy