Pogoń Szczecin pokonała Motor Lublin w meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy

To nie był dzień bramkarzy. Najpierw w Gliwicach katastrofalny błąd, kosztujący Piast stratę punktów w meczu z Górnikiem Zabrze, popełnił Frantisek Plach. W Szczecinie nie popisał się Valentin Cojocaru w barwach Pogoni. Rumun długo zwlekał z podaniem, by po chwili wdać się w drybling. Wiele nie zdziałał, szybko stracił piłkę na rzecz atakującego go Mathieu Scaleta.

Motor od 9. minuty wygrywał 1:0.

Ale niezbyt długo. W minucie 15. wyrównał Marian Huja po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamila Grosickiego.

Jeszcze przed przerwą szczecinianie objęli prowadzenie za sprawą trafienia Efthymiosa Koulourisa. Grecki napastnik, król strzelców poprzedniego sezonu, wbił drugiego gola w ledwo rozpoczętych rozgrywkach. Znów będzie liczył się w walce o miano najskuteczniejszego zawodnika.

Pogoń znakomicie rozpoczęła także drugą połowę. W 49. minucie wynik podwyższył Fredrik Ulvestad. Asystę do bramki dołożył Huja, obrońca pozyskany latem z rumuńskiego zespołu Petrolul.

Kropkę nad i w 88. minucie postawił Koulouris, wykańczając składną akcję gospodarzy.

W ten sposób ekipa Portowców zmazała plamę z inauguracyjnej kolejki, gdy przegrała z Radomiakiem na jego terenie aż 1:5. Motor pokonał przed tygodniem Arkę Gdynia 1:0.

Bramki: Huja (15.), Koulouris (40., 88.), Ulvestad (49.) - Scalet (9.)

(kz/łup)