PKO BP Ekstraklasa 2024/25. Raków Częstochowa pokonał Radomiaka Radom. Śląsk Wrocław niespodziewanie zwyciężył Cracovię w 28. kolejce

Raków Częstochowa jako pierwszy z czołówki zrobił swoje w 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy. W sobotę pokonał u siebie Radomiaka Radom 2:1, powiększając przewagę nad rywalami. Niespodziankę sprawił Śląsk Wrocław, który efektownie ograł Cracovię 4:2 i wrócił do gry o utrzymanie.

Starcie gigantów Ekstraklasy: Raków Częstochowa kontra Legia Warszawa

Źródło wideo: Eurosport

Prowadzący w tabeli ekstraklasy piłkarze Rakowa Częstochowa zrobili kolejny krok w kierunku mistrzostwa. W sobotnim meczu 28. kolejki pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:1.
Podopieczni trenera Marka Papszuna długo prezentowali się przeciętnie. Ze skupionym na defensywie rywalem nie potrafili sobie poradzić, konstruując atak pozycyjny. W dodatku najlepszą okazję w pierwszej połowie stworzyli goście. Osvaldo Capemba Capita przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Rakowa Kacprem Trelowskim.
To, co nie udało się Angolczykowi, zdołał zrobić Rafał Wolski. Siedem minut po przerwie 32-letni pomocnik wpadł w pole karne, łatwo ograł Frana Tudora i nie dał szans Trelowskiemu.

Wrzucili wyższy Bieg

Stracona bramka podziałała na częstochowian niczym zimny prysznic. Gospodarze wyrównali już minutę później, a mocnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Hiszpan Ivi Lopez. Chwilę później Papszun zdecydował się wprowadzić na boisko Leonardo Rochę i to właśnie Portugalczyk dał zwycięstwo Rakowowi. Uderzeniem głową trafił do siatki w 63. minucie.

Śląsk wierzy w utrzymanie

Z walki o utrzymanie w ekstraklasie nie rezygnuje Śląsk Wrocław, który wygrał na wyjeździe z Cracovią 4:2 i opuścił ostatnie miejsce w tabeli. Od bezpiecznej lokaty dzieli go już tylko punkt.
(pg)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij