Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jagiellonia Białystok mistrzem Polski 2023/24. Wyniki 34. kolejki i tabela końcowa

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 25/05/2024, 20:21 GMT+2

Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali u siebie Wartę Poznań i po raz pierwszy w historii sięgnęli po mistrzostwo Polski. Srebrne medale trafiły w ręce zawodników Śląska Wrocław. Walka o tytuł trwała do ostatniej kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok mistrzem Polski (PAP/EPA)

Po 33 kolejkach prowadzący duet - Jagiellonia i Śląsk - miał po 60 punktów, ale w lepszej sytuacji był aktualny lider z Białegostoku. Wszystko za sprawą bilansu bezpośrednich spotkań obu zespołów. W 1. rundzie we Wrocławiu gospodarze wygrali 2:1, ale w marcu w rewanżu w Białymstoku to piłkarze trenera Adriana Siemieńca zwyciężyli nieco wyżej, bo 3:1.

Ten bonus sprawiał, że przy równej liczbie "oczek" na koniec sezonu to Jagiellonia byłaby wyżej w tabeli. W tej sytuacji w kończącej zmagania serii spotkań ekipa trenera Jacka Magiery musiała uzyskać lepszy wynik punktów niż Jaga.

Śląsk czekał, Jaga strzelała gole

Prawie wszystkie mecze 34. kolejki zaczęły się o godzinie 17:30. Prawie, bo oberwanie chmury w Częstochowie spowodowało, że na boisku Rakowa zrobiło się bajoro. Służby porządkowe musiały doprowadzić murawę do stanu użyteczności.
Piłkarze Śląska czekali na pierwszy gwizdek, a zawodnicy Jagiellonii już strzelili pierwszego gola z Wartą. W 5. minucie Nene trafił do siatki po podaniu od Afimico Pululu. Gospodarze poszli za ciosem. Sześć minut później gola strzelił Taras Romanczuk, tym razem asystę zaliczył Bartłomiej Wdowik.
picture

Piłkarze Jagiellonii cieszą się z gola w meczu z Wartą Poznań

Foto: Polska Agencja Prasowa

Zespoły Rakowa i Śląska nie zaczęły sobotniego spotkania nawet o godzinie 18:00. Kibice żartowali, że mecz jeszcze się nie zaczął, a emocje już się skończyły. Wszystko dlatego, że w międzyczasie Jagiellonia podwyższyła prowadzenie na 3:0, a gola strzelił Jesus Imaz. Po 26. minutach sprawa mistrzostwa Polski wydawała się więc rozstrzygnięta.
Ostatecznie mecz w Częstochowie zaczął się o godzinie 18:20, czyli 50 minut po planowanym czasie. Piłkarze ruszyli do boju, a deszcz nadal padał. Zespół WKS szybko cieszył się z gola, ale sędzia Szymon Marciniak go nie uznał, bo wcześniej był spalony.
W odpowiedzi, w 18. minucie, Raków wykorzystał nieporadność w obronie gości i Ante Crnac wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Piłkarze Jagiellonii chwilę później wychodzili na drugą połowę w niezwykle komfortowej sytuacji. Ostatnie 45 minut w sezonie zagrali bardzo spokojnie i pewnie dowieźli wynik 3:0 do końca, zostając mistrzem Polski.

Walczyli do końca

W Częstochowie Śląsk walczył o korzystny wynik. Wrocławianie w końcu wyrównali, a strzelcem gola był niezawodny Erik Exposito. Hiszpan został królem strzelców ekstraklasy. To było jego 19. trafienie.
Śląsk nie rezygnował i w 75. minucie objął prowadzenie po rzucie karnym Nahuela Leivy. Wcześniej faulowany był Exposito. Wrocławianie ostatecznie zwyciężyli w Częstochowie 2:1. Tym samym zdobyli wicemistrzostwo Polski, mając na koncie 63 punkty - tyle samo co Jagiellonia. O medalach zadecydował więc bilans bezpośrednich starć.
(dasz/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij