Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Cracovia lepsza od Jagiellonii Białystok. Osłabiony lider zgubił punkty

Jacek Cychol

Akt. 14/04/2024, 19:58 GMT+2

Prowadząca w tabeli PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok w niedzielę przegrała u siebie z Cracovią 1:3 w meczu 28. kolejki. Gospodarze stracili wszystkie bramki w osłabieniu po czerwonej kartce, którą już po kilkunastu minutach obejrzał Adrian Dieguez. Ich potknięcie jeszcze tego samego dnia mógł wykorzystać wicelider rozgrywek Śląsk Wrocław, ale zawiódł w starciu z Górnikiem w Zabrzu.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasa (Newspix)

Białostoczanie w tej serii spotkań stanęli przed teoretycznie łatwiejszym wyzwaniem niż wrocławianie, podejmując 13. drużynę tabeli. Cracovia nie potrafiła wygrać w Białymstoku od ponad dekady, a na Podlasie przyjechała z 34-letnim Dawidem Kroczkiem w roli szkoleniowca, który po ostatnim remisie z ŁKS-em Łódź zastąpił zwolnionego Jacka Zielińskiego.

Czerwona kartka odmieniła mecz

Początek meczu zgodnie z przewidywaniami należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w 9. minucie gry. Trafienie samobójcze zaliczył wtedy obrońca krakowskiej drużyny Virgil Ghita, strącając do własnej bramki piłkę dośrodkowaną przez Bartłomieja Wdowika.
Sytuacja na murawie szybko się jednak odwróciła. Zaważyła na tym bezpośrednia czerwona kartka, którą sędzia Paweł Raczkowski po kwadransie spotkania pokazał Dieguezowi za faul na Benjaminie Kallmanie.
Osłabiona Jagiellonia nie nacieszyła się już długo prowadzeniem i po stracie zawodnika straciła również bramkę. Do remisu doprowadził Michał Rakoczy, a trzy minuty później goście wygrywali już 2:1. Tym razem gola głową z najbliższej odległości strzelił Arttu Hoskonen.
Mimo gry w dziesiątkę i takiego wyniku białostoczanie nie zamierzali się poddawać. W końcówce pierwszej odsłony przycisnęli rywali i byli bliscy wyrównania. W doliczonym czasie otrzymali na to szansę z rzutu karnego, lecz Sebastian Madejski świetnie obronił uderzenie Afimico Pululu i dobitkę Jesusa Imaza.
Krótko po zmianie stron kolejnej okazji do remisu nie wykorzystał Dominik Marczuk, który trafił w poprzeczkę. Brak skuteczności kilkadziesiąt sekund później zemścił się na gospodarzach. Po kontrze trzeci cios zadał im Jani Atanasov. Piłkarze Jagiellonii nie zdołali już podnieść się przy takim rezultacie.
picture

Cracovia pokonała Jagiellonię w 28. kolejce ekstraklasy

Foto: Newspix

Jeszcze w niedzielę mógł to wykorzystać Śląsk Wrocław, który tracił tylko dwa punkty do lidera i celował w zwycięstwo w Zabrzu. Górnik wygrał jednak to spotkanie 2:0 i układ na szczycie tabeli pozostał bez zmian.

Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:3 (1:2)

Bramki: Virgil Ghita (9. - sam.) - Michał Rakoczy (22.), Arttu Hoskonen (25.), Jani Atanasov (49.).
Udostępnij
Reklama
Reklama