Legia Warszawa straciła wahadłowego. Postawił na Grecję

31-letni lewy wahadłowy w zakończonym niedawno sezonie był kluczowym zawodnikiem stołecznej ekipy, która zakończyła rozgrywki ekstraklasy na drugim miejscu. Wystąpił w 30 meczach, w których strzelił sześć goli i zanotował siedem asyst. Podczas występów w Polsce zdobył trzy trofea. Z Legią wywalczył mistrzostwo i Puchar Polski, a z Lechią sięgnął po Superpuchar.

Reprezentant Serbii po raz ostatni wystąpił w barwach Legii 2 maja w finale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. Po tym meczu został zawieszony za udział w bójce po zakończeniu spotkania. Mladenović nie chciał przedłużyć umowy z wicemistrzami Polski i przeszedł do Panathinaikosu na zasadzie wolnego transferu.

Rozpoczynał karierę w klubie Crvenej Zvezdzie Belgrad. W 2014 roku przeszedł do BATE Borysów. Z tym zespołem dwukrotnie został mistrzem Białorusi, a w sezonie 2015/16 grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Strzelił dwa gole w wygranym 3:2 meczu z Romą. Potem występował w Standardzie Liege, FC Koeln, a następnie trafił do polskiej ekstraklasy.

Mladenović 22 razy wystąpił w reprezentacji Serbii. Został powołany na mistrzostwa świata w Katarze, gdzie zagrał 66 minut przeciwko Brazylii.

"Witamy Filipa w rodzinie Panathinaikosu" - napisano w komunikacie greckiego klubu.