"Nowicjusz Roku". Zaskakująca nominacja dla Messiego

Ten rok dla fanów Argentyńczyka bez wątpienia obfituje w niespodzianki i nieoczekiwane zwroty akcji. Transferowa saga, w trakcie której był łączony albo z ligą saudyjską, albo z Barceloną, zakończyła się niespodziewaną przeprowadzką do Miami i dołączeniem do tamtejszego Interu.

W jego barwach pojawił się na boisku łącznie 14 razy, przyczyniając się m.in. do zdobycia pierwszego w historii klubu trofeum w amerykańsko-meksykańskim Pucharze Lig. Ale w meczach ligi MLS zagrał tylko sześć razy, strzelając jednego gola i zaliczając dwie asysty.

Być może to właśnie ów jedyny gol w wygranym 2:0 z New York Red Bulls debiucie, dzięki któremu Inter przerwał zawstydzającą passę 11 przegranych meczów z rzędu, zainspirował władze MLS do nominowania 36-letniego Argentyńczyka do nagrody dla "Nowicjusza Roku".

Przyznawana jest ona najlepszemu debiutantowi w Major Soccer League. Obok Messiego wśród nominowanych znaleźli się grecki napastnik Georgios Giakoumakis z Atlanta United i niemiecki pomocnik Eduard Loewen z St. Louis City.

Obaj mogą się jednak pochwalić znacznie bogatszym dorobkiem w amerykańskiej ekstraklasie. Giakoumakis rozegrał 27 spotkań, w których strzelił 17 goli, Loewen wystąpił w 29 meczach, zapisując na swoim koncie sześć trafień i dziewięć asyst.

Być może nominacja dla Messiego wynika z pozaboiskowych zasług piłkarza dla MLS. Jego pojawienie się w lidze zaowocowało znaczącym wzrostem przychodów ze sprzedaży koszulek i karnetów na ligowe mecze. Władze ligi odnotowały również zwiększone zainteresowanie pojawieniem się kibiców na trybunach wszędzie tam, gdzie miał grać Inter Miami.