Dziewięciu piłkarzy na zgrupowaniu reprezentacji Polski bierze udział w treningach wyrównawczych

Biało-Czerwoni zagrają towarzysko z Niemcami na PGE Narodowym w Warszawie 16 czerwca - to będzie oficjalne pożegnanie z kadrą Jakuba Błaszczykowskiego. Mecz eliminacji mistrzostw Europy z Mołdawią odbędzie się cztery dni później w Kiszyniowie.

Zgodnie z terminarzem FIFA, zgrupowanie kadry potrwa oficjalnie od 12 czerwca, ale Santos zapowiadał niedawno, że chciałby rozpocząć już 5 czerwca treningi w Warszawie z częścią powołanych piłkarzy. Zgodnie z życzeniem Portugalczyka, od poniedziałku trwają w Warszawie tzw. treningi wyrównawcze.

- To nie są treningi lekkie, intensywność jest dość wysoka. Chodzi o to, żeby ta grupa piłkarzy - dziewięciu na razie - była gotowa do tego właściwego zgrupowania, które zacznie się za tydzień - podkreślił Kwiatkowski.

W treningu - z listy powołanych na dwa najbliższe mecze - udział biorą: Jan Bednarek, Krystian Bielik, Tomasz Kędziora, Ben Lederman, Mateusz Łęgowski, Michał Skóraś, Bartosz Slisz, Damian Szymański i Sebastian Szymański.

- Pogoda dopisuje, więc czuję się bardzo dobrze, a tak poważnie, to cieszę się bardzo, że dostałem powołanie. Myślę, że to jest nagroda dla mnie za dobry sezon. Treningi są ciężkie przez to, że mieliśmy kilka dni wolnego i trzeba po prostu wrócić do pracy, ale myślę, że krok po kroczku będziemy czuć się coraz lepiej i od 12 czerwca każdy będzie gotowy, trzeba podjąć rękawicę - stwiedził Slisz, pomocnik Legii.

Santos ma obecnie do dyspozycji większą grupę piłkarzy niż tylko ci wymienieni. Zaprosił bowiem również graczy, którzy 12 czerwca rozpoczną zgrupowanie kadry U-21. W tym gronie znaleźli się: Kacper Bieszczad, Gabriel Kobylak, Miłosz Matysik, Patryk Peda, Arkadiusz Pyrka, Michał Rakoczy, Kajetan Szmyt i Marcel Wędrychowski.

- To duży zaszczyt być tu z chłopakami, którzy później pojadą na mecze eliminacji. Fajnie poznać cały sztab, trenerów, dla mnie to duże doświadczenie. Podchodzę do tego tak, żeby nabrać doświadczenia, uczyć się od nich, bo grają w bardzo poważnych klubach, więc na to zwracam uwagę. Na pewno jest dużo szybsza gra, większa intenstywność i większa jakość zawodników - ocenił Rakoczy, grający w Cracovii.

Z powrotu po 1,5-rocznej przerwie do kadry cieszy się Kędziora. - Spodziewałem się, że nie dostanę powołania, bo nie grałem za dużo przez przerwę zimową w Ukrainie, potem wystąpiłem chyba tylko w dwóch spotkaniach (w barwach PAOK Saloniki) przed zgrupowaniem reprezentacji, więc spodziewałem się, że mogę nie dostać powołania. Teraz już jestem, bardzo się z tego cieszę i chcę się pokazać z jak najlepszej strony - podkreślił.

W środę 14 czerwca do zespołu dołączy Błaszczykowski, 108-krotny reprezentant Polski. - Kuba przyjedzie do nas na kolację, weźmie udział w ostatnim oficjalnym treningu, pojawi się pewnie na przedmeczowej konferencji prasowej i po przyjeździe usiądzie sobie z trenerem i panowie ustalą dokładnie, jak to ma wyglądać. Myślę, że Kuba będzie miał tu dużo do powiedzenia. Pamiętajmy też, że za nim długa przerwa i mecz z Niemcami - mimo że towarzyski - to ciągle bardzo wymagający rywal - dodał rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji.

- Myślę, że większość chciałaby przyjechać dla Jakuba, bo to jest wspaniały człowiek i bardzo dobry zawodnik. Miałem okazję z nim grać w reprezentacji, był dla nas przykładem i jednym z liderów kadry - komplementował 37-latka Kędziora.

(lukl)