Niemcy pogrążeni w kryzysie. "Nie wygramy niczego wielkiego"

Obecny rok upłynął czterokrotnym mistrzom świata pod znakiem przygotowań do Euro 2024, którego Niemcy będą gospodarzem. Ostatnie spotkanie, podobnie jak większość w tym sezonie reprezentacyjnym, było dla nich zupełnie nieudane.

Nasi zachodni sąsiedzi na oczach 46 tysięcy kibiców zostali pokonani przez dużo lepiej grających tego dnia Austriaków. Bramki dla rywali zdobywali zawodnicy występujący aktualnie w Bundeslidze Marcel Sabitzer (Borussia Dortmund) i Christoph Baumgartner (RB Lipsk).

Tegoroczne statystyki kadry prowadzonej od września przez Nagelsmanna są wręcz szokujące.

Niemcy rozegrali 11 meczów, z których wygrali zaledwie trzy - z Peru (2:0), Francją (2:1) i USA (3:1). Dwa zremisowali - z Ukrainą (3:3) oraz Meksykiem (2:2) - a przegrali aż sześć - kolejno z Belgią (2:3), Polską (0:1), Kolumbią (0:2), Japonią (1:4), Turcją (2:3) i Austrią (0:2).

W wymienionych wyżej spotkaniach stracili łącznie 22 gole, co jest ich najgorszym wynikiem na dystansie 12 miesięcy od 1956 roku. Czyli od 67 lat.

- Zamiast bronić się nawzajem, robimy coś zupełnie przeciwnego. W ten sposób nie wygramy niczego wielkiego - podsumował gorzko kapitan Ilkay Guendogan, cytowany przez niemiecki Eurosport.

Jeszcze dosadniej po meczu z Austrią wypowiedział się były reprezentant Per Mertesacker.

- Nie wiemy, co zrobić z piłką, nie możemy złapać odpowiedniego rytmu, nie mamy kontroli nad boiskowymi wydarzeniami - grzmiał na antenie ZDF.

- Nie widzę zespołu, w którym piłkarze chcą ze sobą grać i wspólnie odnieść sukces - dodał były obrońca Werderu Brema czy Arsenalu.

Losowanie grup Euro 2024 odbędzie się 2 grudnia w Hamburgu.

Sam turniej zostanie rozegrany w dniach 14 czerwca - 14 lipca w dziesięciu niemieckich miastach: Berlinie, Kolonii, Dortmundzie, Duesseldorfie, Frankfurcie, Gelsenkirchen, Hamburgu, Lipsku, Monachium i Stuttgarcie.

(rozniat/twis)