Piłkarze francuskiego klubu zaatakowani przez własnych kibiców. "Byli opluwani, bici pięściami i kopani w tułów"

Widmo wielkich problemów zawisło nad OGC Nice. Jak informują francuskie media, z klubem w trybie nagłym chce pożegnać się co najmniej kilku zawodników, a nawet i główny szkoleniowiec. Powodem haniebne sceny, które miały miejsce po ostatnim meczu tej drużyny we francuskiej ekstraklasie piłkarskiej.

Piłkarze OGC Nice pobici przez własnych kibiców po meczu FC Lorient chcą odejść z klubu

Foto: Getty Images

Początkiem problemów były wydarzenia, do jakich doszło po niedzielnym spotkaniu z FC Lorient, przegranym przez Niceę na wyjeździe 1:3. Dla ekipy z Lazurowego Wybrzeża była to szósta porażka z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Po powrocie do ośrodka treningowego około 400 kibiców tego zespołu, chcąc wyrazić niezadowolenie z powodu ostatnich wyników swoich ulubieńców, czekało na autobus z piłkarzami.
Jak podają francuskie media, w tym radio RMC Sport, sytuacja zrobiła się bardzo napięta i doszło do bulwersujących scen. Ucierpieli dwaj zawodnicy - Jeremie Boga i Terem Moffi.
"Byli opluwani, bici pięściami i kopani w tułów i krocze, obrzucano ich też obelgami, niekiedy o charakterze rasistowskim" - czytamy.

Liczne odejścia na horyzoncie

Boga miał zostać zaatakowany za to, że podarował bilety na mecz z Olympique Marsylia znajomym z miasta ekipy rywala. Moffi z kolei podpadł sympatykom po tym, jak został sfilmowany, gdy śmiał się po porażce z Lorient.
"To było niedopuszczalne. OGC Nice oferuje pełne wsparcie ofiarom ataku i potępia te akty z całą stanowczością" - stwierdzono w poniedziałkowym komunikacie klubu.
- Starał się chronić, jak mógł, zanim uratował go kolega z zespołu. To pierwszy raz, kiedy doświadczył czegoś takiego - mówi bliski przyjaciel Bogi.
picture

Jeremie Boga ma być wstrząśnięty po skandalu w Nicei

Foto: Getty Images

To wszystko wywołało prawdziwy kryzys w Nicei. Według wtorkowych doniesień dziennika "Nice-Matin", Boga i Moffi - którzy zgłosili już napaść na policję - w wyniku skandalu chcą odejść z klubu. Podobne stanowisko miał wyrazić trener Franck Haise.
A to wcale nie musi być koniec problemów, co wyjaśnia zwykle dobrze poinformowany Romain Molina.
"Kilku piłkarzy OGC Nice zwróciło się do swoich agentów z prośbą o jak najszybsze znalezienie nowego klubu" - napisał dziennikarz na platformie X (dawniej Twitter).
Prokurator generalny miasta, Damien Martinelli, poinformował o wszczęciu śledztwa w sprawie napaści.
Po 14 kolejkach Ligue 1 Nicea zajmuje dziesiąte miejsce z dorobkiem 17 punktów. Kolejne ligowe spotkanie tego zespołu w niedzielę, rywalem Angers.
(rozniat/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama