Polska - Chorwacja. Zlatko Dalić, selekcjoner reprezentacji Chorwacji, o meczu w Lidze Narodów

Wtorkowy wieczór na PGE Narodowym był szalony. Rozpoczęło się od prowadzenia Polaków po golu Piotra Zielińskiego już w 5. minucie, ale później trzy bramki zdobyli goście. Nicola Zalewski jeszcze przed przerwą zmniejszył stratę na 2:3, w drugiej połowie wynik na 3:3 ustalił Sebastian Szymański.

Od 76. minuty, przy remisie 3:3, Chorwaci grali w osłabieniu po faulu bramkarza Dominika Livakovicia, który wybijał piłkę daleko przed polem karnym, na Robercie Lewandowskim (zaczął wśród rezerwowych, zastąpił w minucie 62. Karola Świderskiego). Napastnik Biało-Czerwonych został boleśnie zahaczony, długo zwijał się z bólu. Wyglądało to groźnie.

Dalić miał inne zdanie. - To, co widziałem na powtórkach, nie miało nic wspólnego z wykluczeniem. Livaković wybił piłkę trzy metry przed Lewandowskim i trafił go hakiem. To nie jest czerwona kartka. Do tego Matanović został sfaulowany przy pierwszym golu dla Polaków. Sędziowie popełnili przeciwko nam dwa kardynalne błędy - powiedział na antenie Nova TV.

- Ale nie powiem, że to pozbawiło nas zwycięstwa. Tak naprawdę sami się go pozbawiliśmy. Prowadziliśmy 3:1 i nasze błędy spowodowały, że Polska wróciła do gry. Uciszyliśmy miejscowych kibiców, zagraliśmy fantastyczne pół godziny, a potem straciliśmy drugiego gola. Pokazaliśmy jednak charakter. Gdyby ktoś zaoferował nam cztery punkty z Polską przed rozpoczęciem rozgrywek, zaakceptowalibyśmy to - dodał selekcjoner brązowych medalistów ostatniego mundialu.

Dalić, już na konferencji prasowej, nie chciał rozmawiać o taktyce swojego zespołu, w tym o wpływie na niej faktu, że od pierwszej minuty w polskim zespole nie wystąpił Lewandowski. - To są nasze wewnętrzne sprawy - uciął.

- Jeden punkt teoretycznie był wystarczający, ale przyjechaliśmy po zwycięstwo. Biorąc pod uwagę, jak przebiegał ten mecz, musimy docenić ten remis - skwitował.

W tabeli grupy 1 najwyższej dywizji Ligi Narodów Polska zajmuje trzecie miejsce z czterema punktami. Chorwacja ma siedem. Prowadzi Portugalia z dziesięcioma, a tabelę z jednym zamyka Szkocja. Kolejne mecze w listopadzie.

(kz/twis)