Maxi Oyedele powrócił do składu reprezentacji w meczu Polska - Chorwacja

Za Maxim Oyedele trudny czas, choć zwieńczony happy endem. Zagrał w reprezentacji Polski drugi raz. Za zremisowanespotkanie z Chorwacją zebrał same pochlebstwa, także od selekcjonera.

Polska - Chorwacja w Lidze Narodów (źr. Getty Images)

Źródło wideo: Getty Images

- Max dał dobrą zmianę. W tego chłopaka trzeba inwestować. A jeśli chodzi o mecz z Portugalczykami, to wcale nie uważam, że on grał źle - tak występ gracza, którego zna jeszcze z reprezentacji młodzieżowej, ocenił po wtorkowej rywalizacji selekcjoner Michał Probierz.
A za to, jak 19-latek zagrał w pierwszym oficjalnym meczu w seniorskiej kadrze, dostało się także trenerowi.

picture

Polacy po meczu z Chorwacją w Lidze Narodów

Źródło wideo: Eurosport


Szybka szansa rehabilitacji

Defensywny pomocnik, urodzony w Anglii syn Polki i Nigeryjczyka, okazał się kozłem ofiarnym sobotniej rywalizacji z Portugalią, przegranej 1:3. Piłkarscy eksperci oraz aktywni w sieci kibice krytykowali zawodnika za brak doświadczenia i ogrania potrzebnego na w teorii najwyższym, reprezentacyjnym poziomie.
Na tle bardzo wymagającego rywala zagrał 66 minut, po czym zszedł z boiska, zmieniony przez Jakuba Modera. Wydawało się, że na kolejną szansę z orzełkiem na piersi może jeszcze długo poczekać.

picture

Oyedele podczas meczu z Portugalią

Foto: Polska Agencja Prasowa


Część pozytywnej całości

Nic bardziej mylnego.
We wtorek znów znalazł się na murawie Stadionu Narodowego w starciu Ligi Narodów. Wszedł w 62. minucie i to już z nim w składzie reprezentacja Polski niedługo później wyrównała na 3:3. Miał też swój udział w tym, że drużyna Probierza w drugiej połowie sprawiała ogólne pozytywne wrażenie. Zwłaszcza w porównaniu z mizerią spotkania z Portugalczykami.
I tym razem opinie na jego temat nie były już tak skrajne, a zmasowana opinia ustała. A przecież dla wychowanka Manchesteru United to dopiero początek zapewne długiej, reprezentacyjnej drogi.

picture

Maxi Oyedele staje się częścią reprezentacji Polski

Foto: Getty Images

Polska - Chorwacja 3:3 (2:3)

Bramki: Zieliński (5'), Zalewski (45'), Szymański (68')- Sosa (19'), Sucic (24'), Baturina (26').
Czerwona kartka: Livaković (Chorwacja, 76').
Żółta kartka: Polska - Piotr Zieliński; Chorwacja - Josko Gvardiol, Martin Baturina, Ante Budimir.
Sędzia: Alejandro Hernandez (Hiszpania). Widzów: 56 103.
Polska: Marcin Bułka - Paweł Dawidowicz (38. Kamil Piątkowski), Jan Bednarek, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński (62. Michael Ameyaw), Sebastian Szymański, Jakub Moder (Maximillian Oyedele), Piotr Zieliński (74. Bartosz Kapustka), Kacper Urbański, Nicola Zalewski - Karol Świderski (62. Robert Lewandowski).
Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Sutalo, Martin Erlić (81. Nediljko Labrović), Josko Gvardiol - Ivan Perisić, Luka Modrić, Petar Sucić, Borna Sosa - Martin Baturina (80. Luka Sucić), Igor Matanović (60. Ante Budimir), Andrej Kramarić (70. Mario Pasalić).
(mb/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama