Hiszpanie piszą o Robercie Lewandowskim po meczu Ligi Mistrzów. "Zniszczony"

Trwa niemoc Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Polak, trzeci strzelec w historii rozgrywek, znów zakończył europejski wieczór bez trafienia, tym razem w wygranym 2:1, wtorkowym meczu Barcelony z Eintrachtem Frankfurt. Jak jego grę podsumowały hiszpańskie media?

Wtorkowe mecze 6. kolejki Ligi Mistrzów 2025/26

Źródło wideo: Getty Images

Za Barcą bardzo trudne spotkanie w najważniejszych rozgrywkach europejskich. Zespołowi udało się zwyciężyć po dwóch bramkach Julesa Kounde, choć do przerwy przegrywał 0:1.
Słynny klub powrócił tym samym w Lidze Mistrzów na ukochany stadion Camp Nou, lecz nie pomogło to w odmianie złej passy pierwszoplanowej postaci w ofensywie.
Lewandowski wciąż w tym sezonie, pomimo już sześciu kolejek fazy ligowej, nie zdobył bramki.

Wysłał pierwsze ostrzeżenie

We wtorek nie doszło do zmiany tego stanu rzeczy, choć nasz rodak wyszedł na murawę od pierwszej minuty. Finalnie ma za sobą jednak bardzo trudny wieczór, poza jedną sytuacją bramkową był w dużym stopniu wyłączony z gry, brakowało mu dynamiki i udziału w konstrukcji ataków zespołu.
Jego występ mógł się mimo to potoczyć zupełnie inaczej w 10. minucie.
"Nieuznany gol Lewandowskiego po spalonym Raphinhy i strzał Gerarda Martina były pierwszymi ostrzeżeniami przed tym jak, gra Barcelony w 1. połowie zupełnie się załamała" - pisała w artykule pomeczowym "Marca".

Nie powinien być podstawowym napastnikiem

Dużo ostrzej do jego występu podszedł "Sport".
"Lewandowski jest w złej formie, wygląda na powolnego, niedokładnego. Był praktycznie niewidoczny" - zauważył w swoim vlogu reporter katalońskiego dziennika David Bernabeu. "Robert nie jest obecnie gotowy, żeby grać w pierwszym składzie. Ferran Torres powinien być podstawową dziewiątką" - podkreślił.
Kolejny z barcelońskich tytułów podchodził do sprawy w podobny sposób.
"Lewandowski zniszczony. Zarówno przez niemiecką obronę, jak i jedyny skuteczny wkład w mecz, czyli gol, który został finalnie anulowany z powodu spalonego" - analizowano w pomeczowym artykule w "Mundo Deportivo" poświęconym grze każdego z piłkarzy Barcelony.


Chaotyczny i pospieszny

Lewandowski dograł we wtorek 66 minut, zmieniony w drugiej połowie przez Torresa.
"Barca grała pierwszą połowę w sposób chaotyczny i pospieszny. Fermin Lopez i Lewandowski, mając niewiele miejsca do manewru, zupełnie wypadli z rytmu spotkania" - oceniał występ Polaka w swoim komentarzu na łamach madryckiego "AS-a" Juan Jimenez.
Barcelona po sześciu kolejkach fazy ligowej LM jest na 14. miejscu w tabeli. Zostały jej jeszcze dwa spotkania, już w Nowym Roku - 21 stycznia ze Slavią Praga na wyjeździe i 28 stycznia u siebie z Kopenhagą.

picture

Lewandowski trafił do bramki Eintrachtu, ale sędzia nie uznał gola

Foto: Getty Images


(mb/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama