Prezydent Francji Emmanuel Macron zabrał głos po zamieszkach we Francji w noc po triumfie PSG w Lidze Mistrzów

Podczas gdy piłkarze PSG świętowali historyczny triumf w Lidze Mistrzów, we Francji doszło do licznych zamieszek z udziałem chuliganów. Niestety, nie obyło się bez ofiar śmiertelnych. Do dramatycznych wydarzeń odniósł się prezydent Francji Emmanuel Macron.

Zamieszki w Paryżu po zwycięstwie PSG w finale Ligi Mistrzów

Źródło wideo: Eurosport

Macron: naród pogrążony jest w Żałobie

Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów pokonało w sobotę w Monachium 5:0 Inter Mediolan. We Francji wieczór został zakłócony przez liczne incydenty. Doszło do starć z policją, płonęły podpalone samochody. Dwie osoby zginęły, około trzydziestu policjantów i kilku strażaków zostało rannych.
- Myślę o policjancie z Coutances, który przybył z Rennes, aby wesprzeć swoich kolegów. Został ciężko ranny, jest w śpiączce - oświadczył prezydent Republiki. - Nic nie może usprawiedliwić tego, co wydarzyło się w ostatnich godzinach, takie gwałtowne starcia są niedopuszczalne (...) Będziemy ścigać ich sprawców, będziemy ich karać, będziemy nieustępliwi - dodał Macron przed złożeniem gratulacji piłkarzom w sali balowej Pałacu Elizejskiego.
Kilkukrotnie podkreślił, że reakcja państwa będzie bardzo stanowcza.
- Naród pogrążony jest w żałobie, myślę o rodzinach, które powinny przecież przeżywać chwilę radości, a doświadczyły tragedii. Myślę o wszystkich, którzy byli ofiarami przemocy - kontynuował. - Te incydenty są bardzo poważne, są niedopuszczalne - dodał.

491 osób zatrzymanych w samym Paryżu

Przed spotkaniem z Macronem drużyna PSG prosto z lotniska odkrytym autokarem pojechała na Pola Elizejskie, gdzie witali ją fani w niebiesko-czerwonych barwach klubowych. "Jesteśmy mistrzami", "Ici c'est Paris" (Paryż jest tutaj) - śpiewano.
Młody zespół PSG osiągnął to, czego nie udało się dokonać Lionelowi Messiemu, Neymarowi i Kylianowi Mbappe. Teraz PSG jest drugim francuskim zespołem, który zdobył trofeum, po Olympique Marsylia w 1993 roku.
Policja ograniczyła ze względów bezpieczeństwa liczbę uczestników powitania na Polach Elizejskich do 100 000.
Klub w niedzielę jeszcze przed przylotem zespołu do Francji oficjalnie potępił na platformie X zajścia i ich prowodyrów. "Paris St. Germain wzywa wszystkich do okazania odpowiedzialności i szacunku, aby to historyczne zwycięstwo pozostało chwilą dumy dzieloną przez wszystkich - napisano w oświadczeniu.
W nocy z soboty na niedzielę w całej Francji zatrzymano 559 osób, w tym 491 w samym Paryżu.
(pg)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama