Real Madryt - Manchester City. Kevin De Bruyne wymiotował tuż przed meczem

32-latek to bezsprzecznie jeden z najlepszych pomocników świata. W tym jednak sezonie nie opuszcza go pech. Kolejne urazy sprawiły, że na boiskach Premier League pojawiał się tylko jedenastokrotnie. W ostatnim czasie było jednak lepiej. W miniony weekend błyszczał jak mało kto - w meczu z Crystal Palace strzelił dwa gole i dorzucił asystę. Wobec słabszej formy Erlinga Haalanda to on miał być głównym postrachem Królewskich.

Plan posypał się tuż przed meczem. - Wymiotował, bardzo źle się czuje. Kiedy się dziś spotkaliśmy, był gotowy. Weszliśmy do szatni, zaczął wymiotować i przyznał, że nie da rady. Nie jest to dobra wiadomość, ale tak właśnie jest - mówił w przedmeczowym wywiadzie trener Pep Guardioli.

Be Bruyne ostatecznie cały mecz spędził na ławce rezerwowych. A z niej obejrzał genialne widowisko. Jego drużyna, obrońcy tytułu, dwukrotnie prowadziła (1:0, 3:2), by ostatecznie zremisować na Santagio Bernabeu 3:3. Fantastycznymi golami z dystansu popisali się Phil Foden i Josko Gvardiol, a w barwach Realu zjawiskowym wolejem błysnął Federico Valverde.

Rewanż w środę w Manchesterze, być może już z de Bruyne na murawie.

9 kwietnia, wtorek
Arsenal Londyn - Bayern Monachium 2:2 (1:2)
Real Madryt - Manchester City 3:3 (2:1)

10 kwietnia, środa
Atletico Madryt - Borussia Dortmund
Paris Saint-Germain - FC Barcelona

(pqv/twis)