Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

VAR grał z Legią. Cenne zwycięstwo w Lidze Konferencji

Przemysław Kuwał

Akt. 26/10/2023, 23:52 GMT+2

Legia z cennym zwycięstwem w Lidze Konferencji Europy. Warszawianie wygrali w Mostarze ze Zrinjskim 2:1 i są liderem grupy E. Wicemistrzom Polski bardzo pomógł VAR - po jego interwencjach uznano gola Legii i anulowano dwa rywalom.

Zrinjski - Legia Warszawa w 3. kolejce Ligi Konferencji (Newspix)

Wicemistrzowie Polski, którzy w imponujący sposób weszli w sezon, ostatnio zmagają się z wyraźnym kryzysem. Bo obok porażki z AZ Alkmaar w LKE zanotowali też trzy kolejne przegrane w ekstraklasie. Szczególnie bolesna była ta ostatnia - 0:4 ze Śląskiem Wrocław.
W Mostarze legioniści byli nieznacznymi faworytami, ale na piłkarski spacerek nie mieli co liczyć. Zrinjski na europejskiej arenie udowodnił już, że na własnym boisku nikogo się nie boi. W pierwszej kolejce LKE, tej samej, w której Legia pokonała 3:2 Aston Villę, ograli AZ 4:3. A przecież przegrywali w tym meczu już 0:3.

Błyskawiczna odpowiedź

W czwartek trener Kosta Runjaic zdecydował się na aż sześć zmian względem meczu ze Śląskiem. Największym zaskoczeniem była obecność w bramce Dominika Hładuna, który zajął miejsce Kacpra Tobiasza.
Jeśli te roszady miały być impulsem, to niemiecki szkoleniowiec musiał trochę poczekać na efekty. Legia pierwszą świetną okazję wypracowała sobie w 20. minucie. Właśnie wtedy Josue idealnie wrzucił z narożnika na głowę Yuriego Ribeiro, ale jego strzał świetnie obronił Marko Marić.
Niedługo później podobną szansę miał Radovan Pankov, ale uderzył nad bramką. Ernest Muci z kolei próbował sprzed pola karnego i pomylił się o centymetry. Legia miała przewagę, ale nie potrafiła jej udokumentować.
I błyskawicznie tego pożałowała. Po pół godzinie zaatakował Zrinjski i zrobił to od razu skutecznie. W pole karne wrzucił Josip Corluka, a głową do siatki trafił Nemanja Bilbija. Linię spalonego złamał w tej akcji Paweł Wszołek.
picture

Legia jako pierwsza straciła gola

Foto: Polska Agencja Prasowa

Szczęśliwie reakcja była najlepsza z możliwych. Kilkadziesiąt sekund później, po stałym fragmencie gry, Muci nabił Slobodana Jakovljevicia i było 1:1. Wszystko zaczęło się od nowa.
Jeszcze przed przerwą Legia powinna prowadzić. W ostatniej akcji pierwszej połowy przepiękną piłkę w pole karne posłał Josue, ale niecelnym strzałem skończył wszystko Blaž Kramer.

Decydował VAR

Krótko po zmianie stron Legia znów mogła wpędzić się w kłopoty. Gola nawet straciła, ale szczęśliwie strzelec był na pozycji spalonej.
Ironią losu był fakt, że kilka minut później trafiła też Legia, a sędzia ponownie wskazał spalonego. Powtórki oraz analiza VAR wykazały jednak, że Kramer idealnie wyczekał pozycję i wyszedł do dośrodkowania. Choć Słoweniec musiał poczekać, to ostatecznie mógł się cieszyć. Legia prowadziła!
Kilka minut później los znów się uśmiechnął do Legii, bo arbiter nie uznał kolejnego gola Zrinjskiego. Tym razem po minimalnym spalonym Matiji Malekinusicia. Można było założyć, że warszawianie limit szczęścia już wyczerpali.
Choć do samego zakończenia spotkania było sporo nerwów, Legii ostatecznie udało się obronić prowadzenie. Po trzech kolejkach fazy grupowej LKE wicemistrzowie Polski mają na koncie sześć punktów i są liderami grupy E. Taki sam dorobek uzbierała Aston Villa, a Zrinjski i AZ mają po trzy oczka.
picture

Legia grała w Mostarze

Foto: Polska Agencja Prasowa

Zrinjski Mostar - Legia Warszawa 1:2
Bramki: Bilbija (30') - Jakovljević (32'), Kramer (63').
(pqv/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama