Polska Agencja Prasowa
Donyell Malen trafiony kubkiem z piwem w głowę przez kibiców gości w meczu Aston Villa - Young Boys
📝
28/11/2025, 08:35 GMT+1
Głośno o meczu Aston Villa - BSC Young Boys w Lidze Europy, choć nie z powodów piłkarskich. Gorącej atmosfery w spotkaniu, które wygrała u siebie ekipa z Birmingham, nie wytrzymali kibice gości. Ci wyraźnie nie mogli pogodzić się z przebiegiem spotkania i traconymi bramkami przez ich zespół.
Aston Villa na treningu przed rewanżowym meczem ćwierćfinału Ligi Mistrzów z PSG
Źródło wideo: SNTV
Na Villa Park zabrakło tego dnia Polaka Matty'ego Casha, etatowego zawodnika AV, tym razem jednak oszczędzanego przez menedżera Unaia Emery'ego. Bez niego angielskiej drużynie udało się dosyć pewnie wygrać 2:1.
Ogromna w tym zasługa Donyella Malena, autora dwóch goli, który przy okazji był też bohaterem kolejnej, już najsłynniejszej sytuacji z tego meczu.
Regularna bijatyka
Szwajcarscy fani Young Boys kompletnie nie trzymali tego chłodnego wieczora ciśnienia.
Media społecznościowe obiegły nagrania z meczu, w trakcie którego przyjezdni biorą udział w szokującej, regularnej bijatyce na pięści z przedstawicielami lokalnej policji.
Trafiony kubkiem po piwie
Najgłośniej i najgoręcej zrobiło się jednak w 27. minucie, gdy Malen strzelił drugiego tego dnia gola i razem z kolegami pobiegł cieszyć się nim w prawy narożnik boiska, pod sektor gości.
Wtedy nagle w stronę piłkarzy pofrunęły stamtąd dziesiątki obiektów, w tym plastikowe kubki z piwem.
Jeden z nich trafił Holendra w czoło, pozostawiając wyraźne rozcięcie. Rana nie była jednak na tyle poważna, aby nie mógł on kontynuować gry. Aston Villa, choć straciła bramkę w 90. minucie, to cieszyła się z zasłużonych trzech punktów.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/28/image-dde63be7-c3ec-44d6-803e-7833434560a2-85-2560-1440.jpeg)
Donyell Malen kończył mecz Aston Villa - Young Boys z rozciętym czołem, ale i uśmiechem na ustach
Foto: Getty Images
Wszyscy na tym tracą
"The Guardian" w odniesieniu do kibiców Young Boys (co najmniej trzech zostało eskortowanych przez policję) pisze o ciągłych problemach stwarzanych przez nich w europejskich pucharach oraz o ewentualnej karze od UEFA, jaka może czekać na szwajcarski klub.
Trener zespołu Gerardo Seoane nie trzymał ich strony.
- To normalne, że kiedy strzelasz gola, chcesz świętować z kolegami z drużyny. Nasi kibice mogli odebrać to jako prowokację, ale myślę, że to część futbolu. Nie powinni tak ostro reagować - oceniał. - Zwykle nasi kibice zachowują się inaczej. W czymś takim nikt nie wygrywa, w tej sytuacji wszyscy tracą - zauważył.
Po czterech kolejkach Villa z 12 punktami jest wiceliderem Ligi Europy. Young Boys mają połowę tego dorobku i są na 26. miejscu tabeli fazy ligowej, niegwarantującym gry w dalszej fazie. Polskich zespołów w tych rozgrywkach brakuje.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/28/image-eb61f7f9-7547-4d22-83f3-51f78470ffcb-85-2560-1440.jpeg)
Policja miała ręce pełne roboty w meczu Aston Villa - Young Boys
Foto: Getty Images
(mb/twis)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
Aston Villa
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4010.png)
2
1
BSC Young Boys
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4281.png)
Reklama
Reklama