Raków gra do końca. Kluczowe zwycięstwo w walce o awans

Do czwartkowego meczu Raków słabo spisywał się w Lidze Europy. Wywalczył tylko jeden punkt, remisując u siebie ze Sportingiem Lizbona. Z kolei Sturm miał w dorobku cztery "oczka”, z czego trzy przywiózł z Sosnowca, gdzie pokonał ekipę trenera Dawida Szwargi 1:0. Rewanż między tymi zespołami mógł zadecydować, czy Raków pożegna się z europejskimi pucharami. Atalanta (10 pkt) i Sporting (7) były już poza zasięgiem polskiej drużyny.

Przed meczem częstochowianie odważnie zapowiadali walkę o zwycięstwo.

- Musimy zagrać na maksa i pokazać nasze prawdziwe DNA. Sturm to silny rywal, ale pozostający na pewno w naszym zasięgu. Zagramy o zwycięstwo - mówił trener Szwarda.

Mistrzowie Polski od początku spotkania prezentowali się dobrze i stworzyli sobie dwie kapitalne okazje do strzelenia gola. W 15. minucie Ante Crnac powinien trafić z bliskiej odległości po precyzyjnym dośrodkowaniu Deiana Sorescu. Świetną szansę zmarnował także Marcin Cebula, który przestrzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Mecz był otwarty i okazje bramkowe mieli też gospodarze. Na bramkę Rakowa strzelał m.in. reprezentant polskiej młodzieżówki Szymon Włodarczyk, ale za każdym razem Vladan Kovacević był górą. Bośniacki bramkarz uratował też swój zespół w 67. minucie, kiedy w instynktowny sposób obronił strzał Alexandra Prassa z pięciu metrów.

Piłkarze Rakowa nie mieli nic do stracenia i z uporem starali się o gola. Udało się w 81. minucie. Wówczas Jean Carlos Silva poszedł na przebój, dośrodkował z lewego skrzydła do Johna Yeboaha, a ten strzelił celnie przy słupku. Mimo szans z obu stron do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Wielka radość piłkarzy mistrzów Polski.

Dzięki temu zwycięstwu Raków zrównał się punktami ze Sturmem i zachował szansę na grę w pucharach na wiosnę. W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy częstochowianie zmierzą się u siebie z Atalantą, a ekipa z Grazu będzie rywalizowała ze Sportingiem w Lizbonie.

Zwycięzca grupy awansuje do 1/8 finału LE, druga drużyna zagra baraż z jedną z ekip z trzecich lokat w Lidze Mistrzów, a trzeci zespół będzie grał w Lidze Konferencji.

(dasz)

Bramka: Yeboah (81')