Polski trener bez lęku przed hegemonem z Manchesteru. "Nawet sobie tego nie wyobrażałem"

Respekt jest, ale nie strach. Trener Urawa Red Diamonds Maciej Skorża i jego piłkarze wierzą w ogranie Manchesteru City w półfinale klubowych mistrzostw świata. - Marzymy o występie w finale - podkreślił polski trener.

Maciej Skorża i Urawa Reds gotowi na mecz z Manchesterem City w klubowych MŚ

Źródło wideo: Eurosport

Rywalizację w półfinale KMŚ z angielskim potentatem japońska drużyna zawdzięcza najpierw triumfowi w Azjatyckiej Lidze Mistrzów (po dwumeczu z Al-Hilal), a potem - już w Dżuddzie - ograniem meksykańskiego Club Leon (1:0).
- Kiedy rok temu podpisywałem kontrakt z Urawa Reds, nie wyobrażałem sobie, że rok później będę brał udział w klubowych mistrzostwach świata i grał przeciwko Manchesterowi City. Byłem tylko skupiony na zwycięstwie w Azjatyckiej Lidze Mistrzów - stwierdził podczas konferencji prasowej Skorża.

Skorża: wyjątkowy moment

W pewnym momecie tłumacz pomylił klub z niebieskiej części Manchesteru z tym z czerwonej. Skorża wykorzystał okazję do żartu. - Jeśli mamy grać przeciwko Manchesterowi United, to lepiej byłoby zagrać przeciwko nim - dodał z uśmiechem na twarzy.
Turniejem w Arabii Saudyjskiej polski trener żegna się Urawą. O rezygnacji - ze względów rodzinnych - poinformował miesiąc temu.
- Dla mnie to ostatnie dwa mecze dla Urawa Red Diamonds. Osobiście traktuję to jako wyjątkowy moment, fantastyczne doświadczenie pracy ze znakomitymi ludźmi, wszyskimi osobami w naszej szatni. Poznałem wspaniałych ludzi w klubie, kibiców. Dla mnie to ogromny prezent osiągnąć dobry wynik na tym turnieju. Jak wspomniałem, marzymy o występie w finale - podkreślił.

Japończycy przypominają triumfy z Niemcami i Hiszpanią

Duża motywacja jest także w jego zawodnikach. - Bardzo wierzymy w zwycięstwo. Ważne jest, byśmy nadmiernie nie szanowali naszych przeciwników i powalczyli o wygraną. Potrzebujemy dużej determinacji. Naszą siłą jest to, że w obronie jesteśmy zwarci, nie ma luk. Myślę, że to będzie test cierpliwości - ocenił pomocnik Yoshio Koizumi.
- Grałem już wcześniej przeciwko City, kiedy byłem piłkarzem Olympique Marsylia. To duży zaszczyt. Wszyscy jesteśmy skupieni na meczu - dodał obrońca Hiroki Sakai.
Kluczowa, jego zdaniem, będzie reakcja po utracie bramki. - Na przykład w spotkaniu z Niemcami i Hiszpanią (na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Katarze), rywale szybko wyszli na prowadzenie, nasza reakcja jako drużyna znalazła odzwierciedlenie w wyniku. Podobnie było, gdy graliśmy z Al Hilal (w pierwszym meczu finałowym Azjatyckiej Ligi Mistrzów). Zrobiliśmy już wszystko, co mogliśmy. Udowodniliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem. Mam nadzieję, że cała ekipa udowodni to również w tym meczu - zakończył 74-krotny reprezentant Japonii.
Zwycięzca zmierzy się w piątkowym finale z brazylijskim Fluminense.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama