Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Franz Beckenbauer nie żyje. Świat futbolu żegna Cesarza

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 08/01/2024, 19:31 GMT+1

Niemiecki futbol pogrążony jest w żałobie po śmierci Franza Beckenbauera. Jeden z najlepszych piłkarzy Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec zmarł w wieku 78 lat. Legendę żegnają przedstawiciele całego piłkarskiego świata.

W wieku 78 lat zmarł Franz Beckenbauer (źr. Getty Images)

O śmierci Beckenbauera poinformowała w poniedziałek rodzina. "Odszedł w spokoju w niedzielę" - napisano w komunikacie, który na swojej stronie internetowej cytuje "Bild".
Na łamach tabloidu "Cesarza", jak nazywany był legendarny obrońca, pożegnał były czołowy niemiecki piłkarz Lothar Matthaeus.
- Szok jest ogromny, mimo że wiedziałem, że Franz nie czuje się dobrze. Jego śmierć to strata dla futbolu i całych Niemiec. Był jednym z najwspanialszych zawodników, trenerem. Był wybitną osobowością również poza boiskiem, cieszył się uznaniem na całym świecie. Każdy, kto go znał, wie, jak wielkim i hojnym człowiekiem był Franz. Odszedł od nas dobry przyjaciel. Będzie mi go brakować, wszyscy będziemy za nim tęsknić - podkreślił bliski przyjaciel i kapitan reprezentacji Niemiec, która w 1990 roku zdobyła mistrzostwo świata. Jej trenerem był wówczas Beckenbauer.

"Jedna z największych perełek"

Hołd jednemu z największych piłkarzy w historii złożył również legendarny angielski napastnik Gary Lineker, który strzelił Niemcom gola w półfinałowej potyczce wspomnianego wyżej włoskiego mundialu.
"Bardzo mi przykro z powodu śmierci Franza Beckenbauera. Był jedną z absolutnie największych perełek naszej gry. Der Kaiser był najpiękniejszym ze wszystkich piłkarzy, który wygrał wszystko, z gracją i wdziękiem" - czytamy we wpisie na platformie X.
"Cesarza" z boiska pamięta sir Kenny Dalglish. "Napawa mnie głębokim smutkiem wiadomość o śmierci Franza Beckenbauera, prawdziwej ikony tej gry. To był zaszczyt dzielić z nim jeden z najwspanialszych momentów, kiedy honorował mój setny występ w reprezentacji Szkocji. Moje myśli są w tej chwili z nim i jego rodziną. RIP Der Kaiser" - napisał były szkocki trener i piłkarz, który na przełomie lat 70. i 80. był jednym z najskuteczniejszych napastników Liverpoolu.
"Elegancki, zawsze z podniesioną głową, wielki libero" - to z kolei wpis byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
Niemiecką legendę pięknie pożegnała UEFA. "Jak nikt inny ukształtował niemiecki futbol. Jego niezrównana wszechstronność, płynne przejścia z obrony do pomocy, nienaganna kontrola nad piłką i wizjonerski styl zmieniły sposób gry. Dziedzictwo Beckenbauera jako jednego z największych piłkarzy wszechczasów jest bezdyskusyjne" - podkreślono w komunikacie europejskiej federacji.
Pożegnania nie mogło zabraknąć również na oficjalnej stronie Bundesligi. Beckenbauer przez większość kariery był związany z Bayernem Monachium (1964-1977). Potem był również jego trenerem i prezesem.
"Rodzina Bundesligi jest zdruzgotana wiadomością o śmierci Franza Beckenbauera. Prawdziwa ikona wtedy, teraz i na zawsze" - podkreślono.
Piłkarza żegnają go również czołowe kluby, nie tylko w Niemczech. Niedługo po informacji o śmierci legendy pojawiły się wpisy w mediach społecznościowych m.in. Realu Madryt, Barcelony, Lazio, Benfiki.
Lizboński klub pożegnał go na zdjęciu przedstawiającym go wraz z inną wielką legendą futbolu Portugalczykiem Eusebio, który zmarł 10 lat temu.
Beckenbauer jest kolejnym mistrzem świata jako zawodnik i trener, który zmarł w ostatnich dniach. W święto Trzech Króli piłkarskie środowisko żegnało Brazylijczyka Mario Zagallo.
(lukl/macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama