Trener Adam Majewski podsumował słabe mistrzostwa Europy U-21 w piłce nożnej w wykonaniu Polaków

Kompromitacją zakończyły się dla polskiej drużyny narodowej piłkarskie mistrzostwa Europy do lat 21. Przyszli kadrowicze w fatalnym stylu przegrali wszystkie trzy mecze grupowe, osiągając bilans bramkowy 2:11! - Liczyliśmy na więcej - skwitował selekcjoner młodzieżówki Adam Majewski.

Eliminacje ME U21: Polska - Niemcy (źr. Getty Images)

Źródło wideo: Getty Images

W środę Polska przegrała z Gruzją 1:2, tracąc bramkę w doliczonym czasie spotkania, a następnie poległa z kretesem w sobotę z Portugalią - 0:5 oraz we wtorek z Francją - 1:4.
- Mocne rozczarowanie, bo nikt nie chce kończyć turnieju bez punktów – przyznał trener Majewski. - Mówiłem przed turniejem, że jesteśmy taką drużyną, która jest w stanie powalczyć z każdym, ale też z każdym przegrać. Liczyliśmy na więcej, ale przyjechaliśmy tutaj po naukę. Lepiej przegrywać 0:5 z Portugalią czy innymi silnymi drużynami niż wygrywać z przeciętnymi, bo tylko tak można się czegoś nauczyć - powiedział Majewski na antenie TVP Sport.
picture

Reprezentacja Polski do lat 21 nie popisała się na mistrzostwach Europy

Foto: Polska Agencja Prasowa

Błąd za błędem

Jak przyznał, drużyna nie była w stanie wyeliminować licznych w ostatnich meczach pomyłek indywidualnych, które często kończyły się stratą bramek.
- Wróciły demony z eliminacji - przypomniał Majewski. - Z Francją, Gruzją i z Portugalią traciliśmy kuriozalne gole po indywidualnych błędach. To brak koncentracji, bo nie sądzę, żeby powodem tego było, że brakuje komuś umiejętności. Przyjechaliśmy tutaj jednak, żeby się mierzyć z lepszymi drużynami, wyciągać wnioski i na pewno te wnioski wyciągniemy. Teraz trzeba zrobić wszystko, żeby na takich imprezach bywać częściej - zaznaczył.
picture

Adam Majewski nie rozstaje się z polską młodzieżówką

Foto: Polska Agencja Prasowa

We wtorek w Żylinie Francja prowadziła do przerwy 3:0, ale w drugiej połowie Biało-Czerwoni zaprezentowali się lepiej. W 61. minucie Ariel Mosór zdobył drugą bramkę dla Polski w tym turnieju. To nie za wiele przy jedenastu straconych...
- W drugiej połowie z Francją pokazaliśmy trochę więcej chęci i charakteru - zaznaczył selekcjoner. - Mogliśmy strzelić jeszcze kilka goli i to wrażenie byłoby lepsze. Szkoda, że potrafimy się otrząsnąć dopiero, jak już wszystko się całkowicie pali. To już jest za mało, za późno - skomentował Majewski.
Przed rozpoczęciem turnieju na Słowacji Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o przedłużeniu kontraktu z 51-letnim selekcjonerem. Majewski ma pozostać na stanowisku w kolejnym cyklu eliminacji mistrzostw Europy, które odbędą się w 2027 roku w Albanii i Serbii.
Pierwsze spotkania kwalifikacyjne jego podopieczni rozegrają we wrześniu, a rywalami będą Macedonia Północna i Armenia. Później w grupie E Polacy zagrają też z Włochami, Czarnogórą i Szwecją.

Polska - Francja 1:4

(dasz/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama