Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Michał Listkiewicz w rozmowie z Eurosportem o niedopatrzeniu przed meczem Polska - Austria na Euro 2008

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 19/06/2024, 13:59 GMT+2

Stawka meczu z Austrią jest olbrzymia. Może zdecydować o losie Polski na Euro 2024. 16 lat temu waga spotkania między tymi drużynami była podobna. Wówczas Biało-Czerwoni stracili gola i zwycięstwo w doliczonym czasie gry po kontrowersyjnym rzucie karnym.

Mecz Polska – Holandia na Euro 2024 (Getty Images)

Podczas Euro 2008 Polacy trafili do jednej grupy z Austrią, Niemcami i Chorwacją. Mecz w Wiedniu z gospodarzami był dla podopiecznych Leo Beenhakkera drugim w tamtej imprezie. Aby realnie marzyć o awansie, należało go wygrać. Tymczasem skończyło się remisem 1:1 po tym, jak w doliczonym czasie gry rzut karny na wyrównującego gola zamienił Ivica Vastić.
Decyzji sędziego Howarda Webba o podyktowaniu jedenastki towarzyszyły ogromne kontrowersje. W jednej z ostatnich akcji meczu Mariusz Lewandowski pociągnął lekko za koszulkę Sebastiana Proedla, a arbiter z Anglii, który już wcześniej uczulał na to polskich piłkarzy, nie miał wątpliwości: rzut karny.

Listkiewicz: wina kierownictwa

Były znakomity sędzia międzynarodowy i prezes PZPN Michał Listkiewicz w rozmowie z eurosport.pl przyznał, że sprawy wcale nie musiały się tak potoczyć. Gdyby członkowie sztabu reprezentacji nie zaniedbali pewnego szczegółu, być może polscy piłkarze lepiej by rozumieli, na co wówczas szczególną uwagę zwracali na boisku sędziowie.
- Trochę była to wina kierownictwa naszej drużyny, niestety – oznajmił Listkiewicz.
- Przed turniejem wszystkie reprezentacje miały spotkania albo z sędziami, albo z instruktorami sędziowskimi, gdzie tłumaczono nowe interpretacje przepisów. Jednym z tematów było to szarpanie za koszulkę lub ręce, ogólnie używanie rąk w polu karnym podczas dośrodkowania. I, proszę sobie wyobrazić, że w ośrodku, nie pamiętam już którym, zabrakło prądu, kiedy przyjechał tam pan David Elleray, Anglik, znakomity były sędzia, mający prowadzić wykład dla naszych piłkarzy. Posiedział, poczekał, a w końcu powiedział "sorry, panowie, obowiązki wzywają". Zostawił pendrive z tymi nowymi wytycznymi i pojechał. A o pendrivie zapomniano, tak to było – opisał sytuację były arbiter.
- No i potem przyszła ta nieszczęsna sytuacja. Oczywiście nie jest powiedziane, że Mariusz Lewandowski Austriaka by za koszulkę nie pociągnął, bo to emocje, walka, wykładu jednak nikt nie obejrzał – przyznał Listkiewicz.
picture

Polska - Austria podczas Euro 2008

Foto: Newspix

Jak ewentualne zapoznanie się z materiałami wpłynęłoby na postawę Lewandowskiego, nigdy się nie dowiemy. Często bowiem bywa tak, że teoria to jedno, a zupełnie czym innym jest wdrożenie wytycznych w praktyce.
- Przed mundialem 2006 Paweł Janas pokazywał zawodnikom, w jak prosty sposób Ekwador strzela gole, wyrzut z autu, przedłużenie głową, nabieg, główka i gol. Piłkarze ze zrozumieniem kiwali głowami, a potem stracili w ten sposób bramkę. Boisko weryfikuje wszystkie. Wtedy, w tym meczu z Austria, sędzia Webb jak najbardziej miał rację – ocenił Listkiewicz.
Kolejna odsłona polsko-austriackiej rywalizacji już w najbliższy piątek. Punktualnie o godzinie 18 turecki sędzia Halil Umut Meler zagwiżdże w Berlinie po raz pierwszy.
(rk/br/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama