PZPN i Cezary Kulesza zamierzają stworzyć Radę Sponsorów i Partnerów PZPN

Lawina ruszyła, gdy o obecności Mirosława Stasiaka na spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy, które odbyło się 20 czerwca (polscy piłkarze w kompromitujących okolicznościach przegrali z Mołdawią 2:3), napisał portal WP Sportowe Fakty. Stasiak, skazany za korupcję w polskim futbolu (za 43 czyny dotyczące ustawienia lub próby ustawienia meczów na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata) i jednocześnie obciążony 10-letnim zakazem działalności w strukturach piłkarskich, do Kiszyniowa podróżował z drużyną i delegacją PZPN.

PZPN po kilku dniach milczenia wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów związku, ale z racji zasady poufności nie zdradził jego nazwy. Do komunikatu odniósł się wówczas między innymi Brzoska, który oczekiwał wskazania, który z partnerów PZPN zaprosił Stasiaka i groził konsekwencjami w postaci przerwania współpracy.

Także inni sponsorzy związku i reprezentacji zaprzeczali, że któryś z nich zaprosił Stasiaka. Ostatecznie przyznała się firma Inszury.pl, informując w oświadczeniu, że "Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca".

Zaraz po tym głos w mediach społecznościowych zabrał też Kulesza.

"W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej ukazały się informacje dotyczące dołączenia do oficjalnej delegacji PZPN na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią pana Mirosława Stasiaka. W związku z przeszłością pana M. Stasiaka wywołało to olbrzymie kontrowersje. W ramach reakcji opublikowaliśmy oficjalny komunikat wyjaśniający, że na listę wyjazdową pana Mirosława Stasiaka wpisał jeden z naszych Partnerów. Zdecydowaliśmy się na lojalność wobec tego Partnera i podjęliśmy decyzję o nieujawnianiu jego danych. Dziś firma @InszuryPL opublikowała jednak komunikat, w którym wzięła odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W tych okolicznościach możemy potwierdzić, że to właśnie ta firma wpisała na listę gości pana M. Stasiaka" - oświadczył szef PZPN.

"Niestety, w naszym wczorajszym komunikacie znalazły się stwierdzenia mogące sugerować, że w sprawę zamieszani są Sponsorzy reprezentacji Polski. W związku z tym z całego serca pragnę przeprosić wszystkie firmy współpracujące z PZPN i reprezentacją Polski za negatywne emocje i bezpodstawne podejrzenia, jakie mogły paść w związku z całą sytuacją, a także wszystkich kibiców naszej kadry. Jednocześnie podkreślam, że takie zdarzenie nigdy nie powinno mieć miejsca i jako prezes PZPN pragnę stanowczo zadeklarować, że podjęliśmy już stosowne działania, aby uniknąć ich w przyszłości" - dodał.

Jednym z zapowiadanych przez Kuleszę działań ma być Rada Sponsorów i Partnerów PZPN. List od prezesa związku i Łukasza Wachowskiego, sekretarza generalnego PZPN, w tej sprawie otrzymał Brzoska, który treść pisma opublikował w mediach społecznościowych.

"W obliczu ostatnich negatywnych wydarzeń wokół wyjazdu piłkarskiej reprezentacji, które szerokim echem odbiły się w krajowych mediach branżowych, chcielibyśmy utworzyć i zaprosić do udziału w Radzie Sponsorów i Partnerów PZPN” - czytamy w piśmie zaadresowanym do szefa InPostu.

"Jednym z celów tej nowej inicjatywy jest wypracowanie z państwem, na bazie opracowanych przez PZPN wniosków z ostatnich zdarzeń, mechanizmów służących wspólnemu budowaniu strategii komunikacji wokół kadry oraz mechanizmów, dzięki którym sytuacja z jaką mieliśmy ostatnio do czynienia nie powtórzy się nigdy w przyszłości. Liczymy, że wesprzecie Państwo tę inicjatywę i pozwolicie na wymianę doświadczeń oraz zacieśnienie współpracy dla dobra naszej Reprezentacji Narodowej oraz środowiska piłkarskiego. Mamy także nadzieję na zdefiniowanie Państwa potrzeb i oczekiwań wobec Federacji" - napisano.

"Uprzejmie prosimy o informację zwrotną, czy jesteście Państwo zainteresowani taką współpracą, a jeśli tak to prosimy o wyznaczenie osoby, z którą będziemy mogli się kontaktować w sprawie wysłania zaproszenia na ustalony termin posiedzenia Rady" - dodano.

Treść pisma i zaproszenie do współpracy w ramach proponowanej inicjatywy skomentował Brzoska.

"Chyba już tylko my Sponsorzy możemy pomóc. Można nas obrażać lub próbować coś z tym gorącym kartoflem zrobić. Myślę, że podejmiemy wysiłek wraz z pozostałymi Partnerami, by jakość i wizerunek polskiej piłki spróbować uratować przed odejściem od stołu. Wesprzemy" - napisał.

(kz/Srogi)