Dania - Polska 4:0. Adam Nawałka po meczu

- To był nasz najsłabszy mecz, mam nadzieje, że taki ostatni. Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę - przyznał na pomeczowej konferencji w Kopenhadze trener reprezentacji Polski - Adam Nawałka. Mecz eliminacji mistrzostw świata z Danią jego piłkarze przegrali 0:4.

Foto: Eurosport

Dania była lepsza od początku do końca. Bolesna porażka nie niesie za sobą poważnych konsekwencji, wciąż jesteśmy liderami grupy, ale Nawałka i tak ma nad czym myśleć. Sam przyznał, że tak źle pod jego wodzą drużyna jeszcze nie zagrała.

Kubeł zimnej wody

- Gratuluję rywalom, byliśmy dla nich tłem - rozpoczął. - Analizę meczu przeprowadzę z zawodnikami. Przez 90 minut nie zapomnieliśmy jak gra się w piłkę. To nie był zimny prysznic, tyko olbrzymi kubeł zimnej wody na nasze głowy - powiedział.
W eliminacjach zostaliśmy pokonani po raz pierwszy. Nawałka nie dramatyzuje i liczy, że to, co zdarzyło się w Kopenhadze można przekuć na naszą korzyść.
- Zawsze tak jest, że po burzy jest najlepsze powietrze. Mam nadzieje, ze następny mecz będzie zdecydowanie lepszy. Nie będziemy rozmawiać jak było źle jeżeli chodzi o rozegranie piłki czy defensywę, a będziemy mówili o samych pozytywach. Trzeba szybko się pozbierać, tym bardziej, że wcześniej kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa - uspokajał selekcjoner.

Jeszcze trzy mecze

Kolejny mecz eliminacji już w poniedziałek. W Warszawie polski zespół podejmie Kazachstan. Potem do rozegrania zostaną jeszcze spotkania z Armenią (na wyjeździe) i Czarnogórą (u siebie). Oba w październiku.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama