Kane znów się zabawił, Bayern nie odpuszcza liderowi Bundesligi

Bayern zdobywał mistrzostwo Niemiec w 11 ostatnich sezonach i wydawało się, że w tym również nie będzie miał równorzędnego rywala. Ale ma, jest nim Bayer Leverkusen.

Będący pod presją Bayern wybrał się w środę do Wolfsburga i szybko wziął się do pracy. Przewaga Bawarczyków od początku była gigantyczna, ale na pierwszego gola trzeba było nieco poczekać. Dokładnie do 33. minuty, kiedy Thomas Mueller wrzucił piłkę na głowę Jamala Musiali, który otworzył wynik.

Dziesięć minut później było 2:0. Na listę strzelców przepięknym strzałem z dystansu w samo okienko wpisał się Kane. Dla Anglika było to już 21. trafienie w sezonie i coraz głośniej mówi się, że może on pobić rekord Bundesligi należący do Roberta Lewandowskiego (41 goli).

Choć nic na to nie wskazywało, to Wolfsburg jeszcze przed przerwą zmniejszył straty po świetnym strzale z dystansu Maximiliana Arnolda. Po przerwie gole nie padły.

Bayern wykonał zadanie, ale do lidera z Leverkusen się nie zbliżył. Wszystko dlatego, że Bayer w środę nie miał najmniejszych problemów z ograniem Bochum 4:0. Klasycznego hat-tricka ustrzelił w tym meczu Czech Patrik Schick.

Monachijczycy po rozegraniu jednego meczu mniej tracą do Leverkusen cztery punkty.

Wyniki środowych meczów Bundesligi:
Union Berlin - FC Koeln 2:0
Bayer Leverkusen - Bochum 4:0
Eintracht Frankfurt - Moenchengladbach 2:1
Heidenheim - Freiburg 3:2
Stuttgart - Augsburg 3:0
Wolfsburg - Bayern 2:1