Eurosport
Tim Lemperle, pobity piłkarz FC Koeln, miał mieć 2,3 promila alkoholu podczas bójki
📝
15/05/2025, 06:13 GMT+2
Niemiecki "Bild" przedstawił nieznane wcześniej szczegóły w sprawie Tima Lemperlego, napastnika FC Koeln, który kilka dni temu został pobity podczas imprezy. Piłkarz miał tego wieczora - kilkanaście godzin przed kolejnym treningiem - ponad dwa promile alkoholu we krwi.
Borussia - FC Koeln
Źródło wideo: Eurosport
23-letni napastnik drużyny walczącej o awans do 1. Bundesligi wdał się w niedzielny wieczór w sprzeczkę z kibicem FC Koeln po imprezie zakrapianej alkoholem na statku. Podczas kłótni mężczyzna miał uderzyć Lemperlego w twarz, łamiąc mu nos. Piłkarz noc spędził w szpitalu.
Okazuje się, że nie tylko z powodu odniesionych obrażeń zabrakło go w poniedziałek na treningu. Jak informuje "Bild", "badanie krwi na stężenie alkoholu w organizmie Lemperlego wykonane tego wieczoru wykazało aż 2,3 promila - zaledwie 18 godzin przed kolejnym treningiem".
"Według kalkulatora zawartości alkoholu we krwi ADAC (niemiecki automobilklub), 23-letni mężczyzna ważący 78 kg musi wypić około 13 piw (0,33 litra) i jednego sznapsa w ciągu sześciu godzin, aby osiągnąć stężenie alkoholu we krwi wynoszące 2,33" - analizuje dziennik.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/05/14/image-1858d278-8817-463e-a463-aebe5465f2da-85-2560-1440.png)
"Bild" o nowych szczegółach pobicia piłkarza Kolonii
Foto: Other Agency
"Jeden cios"
Początkowo lokalne media informowały, że sprawcy udało się uciec. W środę "Bild" przekazał, że jego prawnik miał poinformować policję o tożsamości swojego klienta. Mężczyzna z zawodu jest dekarzem, zarządza również restauracją i agencją towarzyską w Kolonii.
Jego adwokat wysunął poważne zarzuty pod adresem gwiazdora FC Koeln, który miał zachowywać się "niewłaściwie pod względem słownym i fizycznym". Z artykułu dowiadujemy się, jak doszło do bójki.
"Dekarz na próżno prosił piłkarza o opuszczenie imprezy, a potem nadszedł decydujący moment. Według świadków Lemperle oddał mocz na mur, gdy opuszczał imprezę i ponownie spotkał dekarza. Kłótnia trwała dalej, aż w końcu mężczyzna uderzył piłkarza" - piszą dziennikarze.
Gazeta cytuje też prawnika: - Po tym, jak pan Lemperle zobaczył mojego klienta, nie tylko kontynuował swoje słowne prowokacje, ale także wykazał się zachowaniem, które zmusiło mojego klienta do samoobrony. Poradził sobie jednym ciosem.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/05/13/image-d738629d-53be-48bb-ab78-fdb13f8a2602-85-2560-1440.jpeg)
Tim Lemperle
Foto: Imago
Napastnik Kolonii, autor 10 goli i sześciu asyst w obecnym sezonie, jak dotąd nie odniósł się do wydarzeń z niedzielnej nocy. Według dziennikarzy nie uczestniczy też w treningach. Nie wiadomo, czy zagra w niedzielnym meczu ostatniej kolejki 2. Bundesligi z Kaiserslautern (godz. 15.30). Kozły do bezpośredniego awansu potrzebują punktu. W poprzedniej kolejce powrót do elity po siedmioletniej przerwie zapewnił sobie Hamburger SV.
(lukl/twis)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama