Legia wróciła do Europy na dobre po pięciu latach. W sezonie 2016/17 rywalizowała w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a później w 1/16 finału LE. Później mimo sporych ambicji i nakładów drużynie, która zdominowała rywalizację w kraju, nie udało się zaistnieć w międzynarodowej rywalizacji i udział w europejskich pucharach kończyła na kwalifikacjach.

W tym sezonie legionistom udało się awansować do fazy grupowej Ligi Europy po odpadnięciu w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Dinamem Zabrzeb i wyeliminowaniu Sparty Praga w decydującej rundzie kwalifikacji. 

Grupa C Ligi Europy: tabela

Mimo że polski zespół losowany był z czwartego, najniższego koszyka i trafił na teoretycznie dużo silniejszych rywali, początek fazy grupowej zaskoczył chyba nawet największych optymistów. Zwycięstwa nad Spartakiem Moskwa i Leicester City po 1:0 sprawiły, że drużyna z Warszawy usadowiła się mocno na fotelu lidera grupy C. Nie strąciła go z niej nawet porażka przed dwoma tygodniami w Neapolu 0:3.

W rewanżu przy Łazienkowskiej długo wydawało się, że mistrzów Polski stać jak nie na zwycięstwo (przy prowadzeniu 1:0 neapolitańczyków uratował słupek), to chociaż na remis. Im bliżej było końca meczu, tym legioniści popełniali coraz więcej błędów i ostatecznie przegrali wyraźnie 1:4.

Napoli powiększyło dorobek do siedmiu punktów i objęło prowadzenie w tabeli grupy C. Legia, która była dotychczas liderem, zgromadziła sześć. W wieczornym meczu pozostałych dwóch zespołów tej grupy Leicester - Spartak padł remis 1:1. W przypadku wygranej angielskiej drużyny zespół prowadzony przez Marka Gołębiewskiego spadłby na trzecią pozycję.

W poprzednich pięciu edycjach LE tylko raz zdarzyło się, by do fazy pucharowej - dotychczas była to 1/16 finału, bo było 12 grup plus "spadkowicze" z Ligi Mistrzów - awansowała drużyna z dorobkiem siedmiu punktów.

Dużo więcej było przypadków awansu z ośmioma punktami w dorobku, ale do tego Legii brakuje jeszcze np. dwóch remisów, a czekają ją wyjazd do Leicester i mecz ze Spartakiem przy Łazienkowskiej.