Zagłębie Lubin przegrało z Pogonią Szczecin na start rundy finałowej

Piłkarze obu drużyn od początku zapewniali kibicom świąteczną rozrywkę. Bartłomiej Pawłowski dośrodkował z prawego skrzydła, a piłkę wypiąstkował przed siebie bramkarz Pogoni Jakub Bursztyn. Interwencja była nieszczęśliwa, bo do piłki dobiegł Damjan Bohar i już w 6. minucie dał gospodarzom prowadzenie.

Na swoje nieszczęście słoweński zawodnik miał też udział przy drugiej bramce w meczu. Bohar obniżył loty i pięć minut później podał do rywala. Na 1:1 z dystansu przymierzył Zvonimir Kozulj.

Potem odbył się festiwal rzutów karnych. W 15. minucie sędzia Artur Aluszyk po raz pierwszy podyktował "wapno" za faul Patryka Tuszyńskiego na Sebastianie Kowalczyku. Strzał Kamila Drygasa obronił Konrad Forenc. Trzy minuty później arbiter znów wskazał na punkt 11. metra. Tym razem Bartłomieja Pawłowskiego faulował Hubert Matynia. Jak powinno się wykorzystywać takie stałe fragmenty, pokazał Filip Starzyński. Dla kapitana Miedziowych był to już ósmy gol z rzutu karnego w tym sezonie.

Trzecią jedenastkę Aluszyk podyktował po przepychance Bartosza Kopacza z Kowalczykiem. O winie piłkarza Zagłębia przesądził VAR.

W 31. minucie rzut karny wykorzystał Adam Buksa i na przerwę zawodnicy schodzili przy remisie 2:2.

Drugie 45 minut mogło się podobać, ale brakowało sytuacji podbramkowych. Sędzia jeszcze raz skorzystał z VAR-u, gdy na murawę padł Tuszyński. W tej sytuacji obyło się jednak bez rzutu karnego.

Gra przesunęła się do strefy środkowej boiska. Piłkarze uśpili publiczność, ale kibice gości poderwali się w 76. minucie. Pięknego gola zza pola karnego strzelił Drygas, rehabilitując się za niewykorzystaną jedenastkę. Forenc był bez szans.

Bramki: Bohar (6.), Starzyński (20. k)- Kozulj (11. k), Buksa (31. k), Drygas (76.)

Autor: fira/łup / Źródło: eurosport.pl