Youssoufa Moukoko z Borussii Dortmund zadebiutował w Bundeslidze w wieku 16 lat

W sobotę Borussia Dortmund wygrała z Herthą aż 5:2. Bohaterem spotkania został rewelacyjny Erling Haaland, który strzelił cztery gole.

20-letni Norweg został zmieniony w 85. minucie. Zastąpił go Moukoko, stając się tym samym najmłodszym piłkarzem w historii Bundesligi. Miał dokładnie 16 lat i jeden dzień.

Poprzedni rekord również należał do piłkarza BVB. 15 lat temu - w wieku 16 lat i 335 dni - swoją szansę otrzymał Nuri Sahin.

- Wczoraj były urodziny. Dziś dostał prezent - oznajmił trener wicemistrzów Niemiec Lucien Favre.

Trzeba też podkreślić, że Moukoko zadebiutował w niemieckiej ekstraklasie najszybciej jak mógł. Najnowszy regulamin zezwala bowiem na grę dopiero od 16. roku życia.

Szansa, którą otrzymał od Favre'a, nikogo jednak dziwić nie może. Od kilku lat Moukoko robi furorę w drużynach młodzieżowych BVB. Przewyższa poziomem nie tylko rówieśników, ale również zawodników, którzy są o kilka lat starsi. Z tego powodu pojawiały się nawet głosy, że wcale nie urodził się w 2004 roku, tylko zdecydowanie wcześniej.

Wystarczy powiedzieć, że w 73 meczach zespołów do lat 17 i 19 strzelił aż 127 goli. W tym sezonie w zaledwie czterech spotkaniach U-19 pokonywał bramkarzy rywali aż 13-krotnie.

Nie dziwi więc fakt, że w Niemczech wszyscy mają wobec niego wielkie oczekiwania. Sam piłkarz podkreśla, że do medialnego szumu wokół niego podchodzi bardzo spokojnie.

- Czytam, co piszą dziennikarze, ale nie wywieram na siebie presji - podkreślił urodzony w Kamerunie napastnik.

Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl