Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wolverhampton remisuje z Manchesterem United w Pucharze Anglii - piłka nożna - Puchar FA 2020

Emil Riisberg

04/01/2020, 19:59 GMT+1

Ani Wolverhampton, ani Manchester United nie chciały przegrać tego meczu. Ale przez większość spotkania żadna z drużyn nie wydawała się wystarczająco zdeterminowana, by je wygrać. Po niezbyt porywającym widowisku w trzeciej rundzie Pucharu Anglii pojedynek Wolves z Czerwonymi Diabłami zakończył się bezbramkowym remisem.

Wolverhampton - Manchester United Puchar FA

Foto: Eurosport

Obie drużyny spotkanie rozpoczęły ostrożnie, rozgrywając piłkę głównie w środkowej strefie boiska. Częściej byli przy niej piłkarze Manchesteru, oni też oddawali więcej strzałów, ale zwykle piłka opuszczała plac gry wysoko nad poprzeczką. Zawodnicy Wolverhampton wyczekiwali okazji do kontrataku i raz po raz zapuszczali się w pole karne gości, ale tam wszystkie akcje były skutecznie demontowane przez obronę.

Dużo podań, mało strzałów na bramkę

Pierwszą poważniejszą okazję do zdobycia bramki piłkarze Ole Gunnara Solskjaera mieli dopiero w 30. minucie meczu. Jeden z obrońców Wolves potknął się we własnym polu karnym i zgubił piłkę, a próbując ją odzyskać przewrócił się na murawę wraz z napastnikiem Czerwonych Diabłów. Sędzia poprosił VAR o weryfikację. Faulu nie było.
Pod koniec pierwszych 45 minut piłkarze Manchesteru przesunęli nieco grę bliżej bramki Johna Ruddy'ego, ale nie przyniosło to spodziewanych rezultatów. Juan Manuel Mata i Daniel James nie mogli znaleźć porozumienia w polu karnym gospodarzy i większość ich ataków kończyła się stratą piłki.

Wilki bardziej agresywne w drugiej części meczu

W drugiej połowie szeregi Wilków zasilił na boisku Raul Jimenez i przez pewien czas to zespół z Wolverhampton zdawał się kontrolować grę na połowie rywali. Zamiast oczekiwania na kontrę drużyna Wolves skupiła się na konstruowaniu ataków i próbach zaskoczenia Sergio Romero. Jednak żadnej z tych prób nie udało się zamienić na zdobycz bramkową.
W 70. minucie Solskjaer postanowił mocniej zaangażować do pracy ofensywę. Z boiska zeszli Mata i James, a w ich miejsce pojawili się Fred i Marcus Rashford. Ten drugi już minutę po wejściu na murawę stworzył najgroźniejszą sytuację pod bramką Wolves, ale uderzona przez niego piłka trafiła w poprzeczkę.
Chwilę później gra przeniosła się pod szesnastkę Manchesteru. Najpierw Jimenez próbował z ostrego kąta pokonać Romero, a po kilkudziesięciu sekundach udało się to Rubenowi Nevesowi, jednak uderzona przez niego głową futbolówka stoczyła się po przedramieniu i bramka nie została uznana.
W końcówce gospodarze zaczęli jeszcze odważniej atakować bramkę Czerwonych Diabłów, co ostatecznie nie przełożyło się w żaden sposób na końcowy wynik.

City i Leicester zgodnie z oczekiwaniami

W innym sobotnim spotkaniu Manchester City pokonał 4:1 Port Vale po bramkach Oleksandra Zinczenki, Sergio Aguero, 17-letniego Taylora Harwooda-Bellisa i Phila Fodena.


Zwycięsko ze swojej potyczki wyszła również drużyna Leicester, która po bramce Harveya Barnesa i samobójczym golu Toma Pearce'a pokonała u siebie 2:0 zespół Wigan.
Wyniki wszystkich sobotnich meczów 1/32 finału Pucharu Anglii:
Wolverhampton - Manchester United 0:0
Manchester City - Port Vale 4:1
Leicester - Wigan 2:0
Fleetwood - Portsmouth 1:2
Bournemouth - Luton 4:0
Birmingham - Blackburn 2:1
Bristol City - Shrewsbury 1:1
Burnley - Peterborough 4:2
Millwall - Newport 3:0
Rochdale - Newcastle 1:1
Rotherham - Hull 2:3
Brentford - Stoke 1:0
Brighton - Sheffield Wed 0:1
Cardiff - Carlisle 2:2
Fulham - Aston Villa 2:1
Oxford United - Hartlepool 4:1
Preston - Norwich 2:4
Reading - Blackpool 2:2
Southampton - Huddersfield 2:0
Watford - Tranmere 3:3

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama