Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wisła Płock - Cracovia: opis meczu, wynik, składy - PKO Ekstraklasa

Emil Riisberg

09/11/2019, 17:30 GMT+1

W meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock zremisowała z Cracovią 0:0. Piłkarze obu drużyn nie rozpieszczali kibiców, a okazji do strzelenia gola było jak na lekarstwo. W tej sytuacji najważniejszym wydarzeniem związanym z sobotnim spotkaniem, było pojednanie trenerów.

Foto: Eurosport

Przed meczem gospodarze zajmowali piątą lokatę i mieli o jeden punkt mniej od wicelidera z Krakowa.
W ostatniej kolejce płocczanie przegrali 1:3 ze Śląskiem we Wrocławiu, co przerwało ich passę sześciu zwycięstw z rzędu. Pozostała im zatem walka o podtrzymanie świetnej serii na swoim stadionie, gdzie wygrali pięć poprzednich spotkań.

Pierwsza połowa do zapomnienia

Początkowy kwadrans nie przyniósł jednak spodziewanych emocji. Jeden rzut wolny dla Cracovii i jeden rożny dla Wisły nie przyniosły żadnego zagrożenia. Zgodnie z przewidywaniami Cracovia ustawiła szczelną obronę, przez którą płocczanie nie potrafili się przebić.
Pierwszą składną akcję gospodarze przeprowadzili w 25. minucie. Po rzucie rożnym wykonywanym tradycyjnie przez Dominika Furmana piłkę lekko przedłużył Damian Michalski, ale nie zdołał jej umieścić w bramce Michał Marcjanik. Już w doliczonym czasie gry pierwszy celny strzał, prosto w bramkarza, oddał po składnej akcji swoich kolegów Furman.

Wisła tylko postraszyła

Po przerwie gospodarze zagrali nieco bardziej żwawo i dwukrotnie po stałych fragmentach gry próbowali zaskoczyć rywali, ale z obu sytuacji obronną ręką wychodził Michal Peskovic. Mimo kilku niezłych okazji stworzonych przez obie drużyny w następnych minutach na tablicy wyników nadal był bezbramkowy remis, choć przyznać trzeba, że walki na murawie nie brakowało. Gra toczyła się głównie na połowie "Pasów", co chwila rzuty rożne wykonywał Furman, jednak piłka nie chciała wpaść do siatki, w czym spory udział miał dobrze dysponowany Peskovic.
Ostatnie pięć minut należało do gości, ale i oni nie potrafili znaleźć drogi do bramki Thomasa Daehne. W ten sposób wiślacy zostali zastopowani na własnym boisku, ale jednocześnie do siedmiu przedłużyli serię występów bez porażki w Płocku.
Po siedmiu latach pogodzili się skonfliktowani trenerzy obu zespołów - Radosław Sobolewski i Michał Probierz - podając sobie ręce przed meczem. Zawodników pogodził wynik.
picture

Foto: Eurosport

Wisła Płock - Cracovia 0:0
Wisła P.: Dahne – Stefańczyk, Marcjanik, Uryga, Michalski – Rasak, Furman – Kwietniewski (77. Ambrosiewicz), Szwoch, Garcia (69. Tomasik) – Ricardinho (90. Zawada).
Cracovia:Pesković – Rapa, Jablonsky, Helik, Siplak (20. Pestka) – Lopes, Lusiusz (72. Dimun), Gol, van Amersfoort, Hanca – Piszczek (46. Wdowiak).
Autor: Skrz\kwoj / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama