Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wisła Kraków - Pogoń Szczecin: wynik i relacja - PKO Ekstraklasa

Emil Riisberg

13/12/2019, 21:26 GMT+1

Długo piłkarze Wisły Kraków czekali na trzy punkty w PKO BP Ekstraklasie. W piątkowy wieczór zespół Artura Skowronka w końcu się przełamał. Biała Gwiazda wygrała u siebie 1:0 z Pogonią Szczecin w meczu 19. kolejki. Na zwycięstwo czekała od 31 sierpnia.

Foto: Eurosport

Choć Wisła Kraków przegrywa mecz za meczem, to w poprzednim spotkaniu z Górnikiem Zabrze (2:4) gra Białej Gwiazdy wyglądała już lepiej. Nie zmienia to faktu, że wiślacy zanotowali kolejną porażkę i przed 19. kolejką plasowali się na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie jedenastu punktów.
W piątkowy wieczór do Krakowa zawitała Pogoń Szczecin. Zespół Kosty Runjaicia jest liderem tabeli i był uznawany za zdecydowanego faworyta. Tymczasem doszło do sporej niespodzianki.

Jeden przebłysk Wisły

W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie Wisły mieli prawo przysnąć. Nie działo się praktycznie nic. Choć goście dłużej utrzymywali się przy piłce, to nic z tego nie wynikało – wolno rozgrywali, nie mieli żadnego pomysłu na przyspieszenie akcji, o zagrożeniu pod bramką rywali nie wspominając.
Nieco ciekawiej zaczęło się robić po 30 minutach. Najpierw celny strzał na bramkę oddał Maciej Sadlok, a po chwili nad poprzeczką uderzył Chuca. Przy Reymonta zapachniało golem. I rzeczywiście, gospodarze dopięli swego – w 39. minucie Jakub Błaszczykowski dobrze dośrodkował, a Lukas Klemenz oddał sprytny strzał. Trybuny przebudziły się.
Jak się okazało do końca pierwszej odsłony wynik nie uległ zmianie. Pogoń nie kwapiła się, by odpowiedzieć trafieniem.

Nie trafił do bramki z kilku metrów

Drugie 45 minut rozpoczęło się od trzech akcji – najpierw do siatki mógł trafić Łukasz Burliga, później strzałem odpowiedział Srdan Spiridonović, aż w końcu po kolejnym uderzeniu piłkarza Wisły dobrą interwencją popisał się Dante Stipica.
Nie zabrakło również kontrowersji. Obrońca gości David Stec faulował jednego z wiślaków tuż przed polem karnym. Wydawało się, że defensor zaatakował, gdy rywal był już w szesnastce. Jednak sędzia Zbigniew Dobrynin po analizie VAR przyznał gospodarzom tylko rzut wolny.
Pogoń miała swoją okazję do strzelenia gola. Najlepszą w 78. minucie zmarnował rezerwowy Mixalis Manias, który nie trafił do siatki z kilku metrów. Ostatecznie szczecinianie nie zdołali wyrównać.
Biorąc pod uwagę również Puchar Polski, Wisła przegrała aż jedenaście spotkań z rzędu. Przełamanie, w dodatku w meczu z liderem, przyszło w idealnym momencie. 19 grudnia krakowianie zmierzą się na wyjeździe z ŁKS Łódź.
Wisła Kraków – Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Lukas Klemenz (39)
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama