Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wisła Kraków - Piast Gliwice: David Niepsuj symulował w polu karnym. Ekstraklasa

Emil Riisberg

19/10/2019, 09:39 GMT+2

Obrońca Wisły Kraków David Niepsuj najwyraźniej zapomniał, że od sezonu 2017/18 sędziowie w ekstraklasie mogą korzystać z pomocy VAR. W 78. minucie piątkowego meczu z Piastem Gliwice próbował wymusić rzut karny, ale zrobił to w tak niefortunny sposób, że chwilę później musiał opuścić boisko z czerwoną kartką. Osłabieni gospodarze nie zdołali wyrównać i przegrali 1:2.

Foto: Eurosport

Niepsuj mógł zostać jednym z bohaterów spotkania 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W 57. minucie strzałem z dystansu zdobył kontaktową bramkę na 1:2 dla Wisły (dla Piasta oba gole strzelił wcześniej Piotr Parzyszek).
Gdy krakowianie przejęli inicjatywę, dążąc do wyrównania, 24-letni obrońca dał o sobie znać po raz drugi, choć tym razem z zupełnie innej strony.

"Bezczelna symulka"

Niespełna kwadrans przed końcem były piłkarz Pogoni Szczecin wpadł z prawej strony w pole karne, po czym przewrócił się obok Sebastiana Milewskiego. Choć pomocnik Piasta nawet nie dotknął szarżującego Niepsuja, sędzia Mariusz Złotek na początku wskazał na jedenasty metr.



Od początku wiadomo było, że nie ma szans, by decyzja pozostała niezmieniona. Po szybkiej konsultacji z VAR, sędzia Mariusz Złotek anulował rzut karny, a symulującemu Niepsujowi pokazał żółtą kartkę. A że już wcześniej miał na koncie jedną (otrzymał ją w 37. minucie), w konsekwencji obejrzał czerwoną kartkę. Szanse Wisły na wywalczenie choćby punktu zostały drastycznie uszczuplone.
"Co za bezczelna symulka", "Niepsuj nominowany do Oscara", "Co za cyrk" - to tylko niektóre z komentarzy użytkowników na Twitterze odnoszących się do zachowania piłkarza Wisły.

"Głowa nie pracowała normalnie"

- Nie był to fortunny moment na takie zachowanie, ale to też pokazuje, jak zdeterminowani są zawodnicy, by zmienić losy meczu. W takich sytuacjach głowa czasem nie pracuje normalnie. Najzwyczajniej w świecie tak się dzieje. Musimy pracować nad tym, by mieć chłodne głowy i pracować nad mankamentami, byśmy jak najszybciej wrócili do zwycięstw - powiedział po meczu szkoleniowiec Białej Gwiazdy Maciej Stolarczyk.
Czwarta porażka z rzędu sprawiła, że Wisła już w niedzielę może znaleźć się w strefie spadkowej.
Wisła Kraków – Piast Gliwice 1:2 (0:1)
David Niepsuj (57) - Piotr Parzyszek (25, 50)
Żółta kartka - Wisła: David Niepsuj, Marcin Wasilewski, Łukasz Burliga. Piast: Sebastian Milewski, Bartosz Rymaniak. Czerwona kartka - Wisła: David Niepsuj (78).
Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów 16 932.
Wisła: Michał Buchalik – David Niepsuj, Marcin Wasilewski, Lukas Klemez, Maciej Sadlok – Jean Carlos Silva (64. Łukasz Burliga), Rafał Boguski, Damian Pawłowski (81. Chuca), Michał Mak – Krzysztof Drzazga (46. Przemysław Zdybowicz), Paweł Brożek.
Piast: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Uros Korun, Piotr Malarczyk, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski (87. Tomasz Mokwa), Patryk Sokołowski, Tom Hateley, Gerard Badia (67. Patryk Tuszyński) - Jorge Felix, Piotr Parzyszek (81. Dominik Steczyk).
Autor: br / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama