Gol w 94. minucie. Lech wyszarpał zwycięstwo w derbach

Lech Poznań - Zagłębie Lubin w 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy
Video: Newspix Lech Poznań - Zagłębie Lubin w 16. kolejce PKO BP EkstraklasyLech Poznań - Zagłębie Lubin w 16. kolejce PKO BP Ekstraklasyzobacz więcej wideo »Lechia Gdańsk - Lech Poznań
Standard Liege - Lech Poznań
Rangers FC - Lech Poznań
Lech długo przegrywał, ale w doliczonym czasie gry sięgnął po trzy punkty. W derbach Poznania wicemistrzowie Polski wygrali w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą 2:1. Dla beniaminka była to pierwsza porażka w tym roku.
Warciarze do derbowego spotkania przystąpili z przemeblowaną linią obrony. Ze względu na kontuzje Bartosza Kieliby i Roberta Ivanova do defensywy został przesunięty Mateusz Kupczak oraz Jan Grzesik.
Kolejorz nadal musiał sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca Mikaela Ishaka, a po raz drugi w wyjściowej jedenastce pojawił się Amerykanin Aron Johannsson, który znów wpisał się na listę strzelców.
Remis do przerwy
Mecz toczył się w dobrym tempie, ale oba zespoły nie stworzyły zbyt wiele zagrożenia pod bramką rywali. Lech dyktował warunki, momentami zamykał gospodarzy na ich własnej połowie. Podopieczni trenera Piotra Tworka bronili się solidnie i zawsze mogli liczyć na Adriana Lisa, który kilka razy stanął na wysokości zadania.
Lech większość akcji próbował przeprowadzać prawą stronę, a duet Alan Czerwiński, Jan Sykora sprawiał nieco kłopotów defensywie Warty. Czech był bliski zdobycia bramki, po idealnej wrzutce Pedro Tiby znalazł się w sytuacji sam na sam, ale trafił w nogi Lisa. Groźnie z dystansu strzelał też Jasper Karlstroem, ale golkiper gospodarzy nie dał się zaskoczyć.
Piłkarze beniaminka nie mieli zbyt wielu atutów w ofensywie, próby wyprowadzenia kontrataków były szybko kasowane między innymi przez Karlstroema. Dopiero w doliczonym czasie gry groźnie z dystansu uderzył Maciej Żurawski, piłka otarła się od Antonio Milicia i minęła słupek.
Warta strzeliła, Lech odpowiedział
Zaledwie 20 sekund po wznowieniu gry Zieloni wyprowadzili niespodziewany cios. Prawą stroną akcję zainicjował Makana Baku, piłkę sprytnie przepuścił Mateusz Czyżycki, a Mateusz Kuzimski, mimo asysty dwóch rywali, znalazł drogę do siatki. Dla napastnika Warty, debiutującego w tym sezonie w ekstraklasie, był to już szósty gol w rozgrywkach.
Wicemistrzowie Polski momentalnie rzucili się do odrabiania strat, ale ich ataki były prowadzone dość nonszalancko i nerwowo. Gospodarze umiejętnie też wyprowadzali z rytmu swoich bardziej doświadczonych rywali, kilkoma efektownymi zagraniami błysnął Baku. Pozyskany z Holstein Kiel 22-latek momentami ośmieszał lechitów, a w pewnym momencie nie wytrzymał Wasyl Krawieć, który powalił go zapaśniczym chwytem.
Spotkanie toczyło się na połowie gospodarzy, którzy szukali swoich szans w kontratakach. Bliski podwyższenia wyniku był Gracjan Jaroch, który po kiksie Milicia, miał przed sobą tylko Mickey'a van der Harta. Rezerwowy napastnik strzelił prosto w bramkarza.
Niewykorzystana akcja Jarocha zemściła się chwilę później. Po dośrodkowaniu Krawiecia piłkę przedłużył Tiba, a Johannsson ubiegł Jakuba Kiełba i głową doprowadził do remisu.
Lech do końca walczył o wygraną, ale Warta dzielnie się broniła. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, w polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania. Najprzytomniej zachował się najbardziej pracowity w zespole gości Tiba, który z bliska trafił do siatki.
Warta Poznań - Lech Poznań 1:2 (0:0)
Bramki: Kuzimski (46.), - Johannsson (80.), Tiba (94.)
Warta: Adrian Lis - Jan Grzesik, Mateusz Kupczak, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb - Makana Baku (86. Robert Janicki), Łukasz Trałka, Maciej Żurawski, Michał Kopczyński (45. Mateusz Czyżycki), Michał Jakóbowski - Mateusz Kuzimski (72. Gracjan Jaroch).
Lech: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński, Thomas Rogne, Antonio Milić, Tymoteusz Puchacz (75. Wasyl Krawec) - Jan Sykora, Jesper Karlstroem (67. Nika Kwekweskiri), Dani Ramirez (75. Filip Szymczak), Pedro Tiba, Jakub Kamiński (67. Michał Skóraś) - Aron Johannsson (89. Bartosz Salamon).