Vincenzo Spadafora, włoski minister sportu: rozgrywanie meczów Serie A jest nie odpowiedzialne - piłka nożna

W Serie A rozgrywane są tylko niektóre mecze, a te które dochodzą do skutku, odbywają się przy pustych trybunach.

Potężne zamieszanie wywiązało się w niedzielę przed pierwszym zaplanowanym tego dnia spotkaniem. Piłkarze Parmy i SPAL mieli wybiec na murawę o 12.30, ale z niewyjaśnionych przyczyn mecz przekładano. Wydawało się, że tego dnia grania po prostu nie będzie. W końcu jednak pierwszy gwizdek rozbrzmiał z 75-minutowym opóźnieniem. Dlaczego? Nie wiadomo.

Na fakt kontynuowania rozgrywek Serie A oburzył się w niedzielę Spadafora. Minister sportu decyzję szefa rozgrywek Paolo Dal Pino określił jako "nieodpowiedzialną". - W ostatnich dniach wielokrotnie rozmawiałem z Dal Pino, ale on za każdym razem decyzją obarcza innych. Mam wrażenie, że zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji - nie gryzł się w język przed kamerą telewizji RAI. - Na co w ogóle czekamy? Na pierwszy przypadek zakażenia u piłkarza ekstraklasy, tak jak ma to miejsce w trzecioligowej drużynie Reggiany? - dopytywał.

Minister nawiązał tym samym do niedzielnego oświadczenia Reggiany, która poinformowała o zakażeniu wykrytym u jednego z jej piłkarzy. Dodano, że sportowiec jest hospitalizowany i czuje się dobrze.

Jak zaznaczył Spadafora, "świat futbolu daje zły przykład i nie włącza się w społeczną misję walki z koronawirusem".

Spadafora podkreślił również, że rozumie, iż nieprzerwanie rozgrywek związane jest próbą wywiązania się z kontraktów i praw telewizyjnych, ale zapowiedział, że będzie pracował nad rozwiązaniem tego problemu.

Włochy są największym europejskim ogniskiem koronawirusa. Na Półwyspie Apenińskim jest już ponad 7300 zakażonych osób, a 366 zmarło.

Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, rai.it