Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

VfB Stuttgart - Bayern Monachium: wynik i relacja - Bundesliga

Emil Riisberg

28/11/2020, 16:37 GMT+1

Broniący tytułu mistrzowskiego Bayern Monachium pokonał na wyjeździe VfB Stuttgart 3:1. Prowadzenie gościom w końcówce pierwszej połowy zapewnił Robert Lewandowski, który zdobył swoją 12. bramkę w tym sezonie ligowym.

Robert Lewandowski

Foto: Eurosport

Bawarczycy w 9. kolejce niemieckiej ekstraklasy chcieli zatrzeć złe wrażenie pozostawione w ostatniej serii spotkań, gdy zaledwie zremisowali u siebie z Werderem Brema.
Stuttgart w teorii był idealnym rywalem dla obrońców tytułu, by powrócić na ścieżkę zwycięstw. Z 19 ostatnich meczów między tymi drużynami Bayern wygrał aż 18.

Ostrzeżenie Lewandowskiego

Już początkowe fragmenty spotkania rozgrywanego na Mercedes-Benz Arenie pokazały jednak, że goście tego dnia nie mogą liczyć na łatwą przeprawę. Piłkarze beniaminka Bundesligi od siedmiu kolejek nie zaznali smaku porażki i w sobotę ambitnie walczyli o podtrzymanie tej serii.
Mecz rozpoczął się szczęśliwie dla gospodarzy, których już w pierwszych minutach postraszył Lewandowski. Najskuteczniejszy snajper niemieckiej ekstraklasy pomylił się minimalnie, trafiając w słupek po dośrodkowaniu Kinglseya Comana. Zawodnicy Stuttgartu poważnie potraktowali to ostrzeżenie i agresywnie odcinali Polaka od podań kolegów.

Wymiana ciosów i gol "Lewego"

Kolejnej groźnej sytuacji doczekaliśmy się w 20. minucie, tym razem autorstwa gospodarzy, którzy popisali się skuteczną kontrą. Dogodnej okazji nie zmarnował Tanguy Coulibaly. Dla 19-letniego Francuza było to premierowe trafienie na boiskach Bundesligi. Mimo korzystnego wyniku zespół Stuttgartu nie zamierzał zwalniać tempa i zamykać się na własnej połowie. Stwarzał sobie kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia.
Rywale agresywnie pilnowali Lewandowskiego
W końcówce pierwszej odsłony byliśmy świadkami prawdziwej huśtawki nastrojów. Bawarczycy wyrównali za sprawą Comana, lecz już kilkadziesiąt sekund później Manuel Neuer po raz drugi tego dnia wyciągał piłkę z siatki. Tym razem sędzia nie uznał jednak gola miejscowej ekipy, dopatrując się faulu na bramkarzu Bayernu.
O rezultacie pierwszej części gry tuż przed przerwą przesądził Lewandowski. Król strzelców ubiegłego sezonu bezwzględnie wykorzystał nieco wolnej przestrzeni pozostawionej przez rywali i popisał się mocnym uderzeniem tuż przy słupku.
Wynik w ostatnich minutach ustalił Douglas Costa. Dzięki wygranej Bayern umocnił się na prowadzeniu w tabeli niemieckiej ekstraklasy. Po dziewięciu kolejkach ma 22 punkty.

Wpadka wicelidera

Niespodziewane potknięcie w sobotę zaliczyła tymczasem Borussia Dortmund. Wicelider tabeli nie sprostał na własnym terenie przedostatniej ekipie niemieckiej ekstraklasy FC Koeln.
Zespół z Kolonii zwyciężył po dublecie Ellyesa Skhiriego 2:1. Na jego gole gospodarze odpowiedzieli tylko trafieniem autorstwa Thorgana Hazarda.
Dla FC Koeln był to dopiero pierwszy triumf w trwającym sezonie.
VfB Stuttgart - Bayern Monachium 1:3
bramki: 1:0 Coulibaly (20'), 1:1 Coman (38'), 1:2 Lewandowski (45 + 1'), 1:3 Douglas Costa (88')
Borussia Dortmund - FC Koeln 1:2
bramki: 0:1 Skhiri (9' i 61'), 1:2 Thorgan Hazard (74')
Pozostałe wyniki 9. kolejki:VfL Wolfsburg - Werder Brema 5:3RB Lipsk - Arminia Bielefeld 2:1
Union Berlin - Eintracht Frankfurt 3:3
FC Augsburg - SC Freiburg 1:1
Borussia M'Gladbach - Schalke
niedziela
Bayer Leverkusen - Hertha Berlin
FSV Mainz - Hoffenheim
Autor: jac/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama