Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Veracruz - Tigres. Niecodzienny protest w lidze meksykańskiej. Jedni stali, drudzy strzelali.

Emil Riisberg

20/10/2019, 11:00 GMT+2

Piłkarze z Veracruz od dłuższego czasu nie otrzymują wypłat. By pokazać swoje niezadowolenie, zaprotestowali podczas meczu z Tigres. Przez cztery minuty i 20 sekund tylko stali na boisku. Przeciwnicy przez chwilę dołączyli się do strajku, ale później szybko strzelili dwa gole. Ostatecznie spotkanie rozegrane w piątkowy wieczór zakończyło się wygraną Tigres 3:1.

Foto: Eurosport

- Kolejny raz jesteśmy pośmiewiskiem całego kraju albo i świata - ESPN cytuje Fidela Kuriego, krytykowanego prezesa klubu z Veracruz.

Pewny spadek

Jego drużyna po trzynastu meczach sezonu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej w Meksyku. Piłkarze zdołali ugrać tylko cztery punkty, ale ich sytuacja zupełnie nie sprzyja grze w piłkę.
Niektóre zaległości w wypłatach sięgają nawet pół roku. Zawodnicy z Veracruz pierwotnie mieli nawet nie przystępować do meczu, ale ostatecznie zdecydowali się na kilkuminutowy strajk przed własną publicznością na Estadio Luis "Pirata" Fuente.
Gospodarze rozpoczęli więc grę, a piłka trafiła do bramkarza Sebastiana Jurado. Ten po minucie wykopał ją na połowę rywali, którzy za chwilę strzelili z dystansu dwa szybkie gole za sprawą Eduardo Vargasa i znanego z gry w Europie Andre-Pierre'a Gignaca.

Nie dogadali się

Zajmujący się meksykańską piłką w ESPN dziennikarz Tom Marshall, powołując się na TV Azteca, napisał na Twitterze, że piłkarze Veracruz mieli pretensje do zawodników Tigres za to, że ci zdecydowali się grać, choć zostali poinformowani, że protest potrwa tylko trzy minuty.
Kapitan gości Guido Pizarro przekonywał na pomeczowej konferencji prasowej, że uzgodniono przed spotkaniem wspólny minutowy protest, ale po przybyciu na stadion Tigres usłyszeli, że rywale chcą zastrajkować "przez trzy czy pięć minut".

To smutne

Inną relację przedstawił Carlos Salcido z Veracruz: - Tigres bardzo dobrze wiedzieli, że będziemy stać przez trzy minuty. To smutne. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami. Wszyscy siedzimy w futbolu, a widzieliście, co się stało.
Ostatecznie zajmujący trzecie miejsce w tabeli goście wygrali 3:1. Bramkę na otarcie łez dla Veracruz zdobył w 90. minucie Colin Kazim-Richards.
Autor: kip/twis / Źródło: Eurosport, ESPN
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama