Vahid Halilhodzić zwolniony przez Maroko przed mistrzostwami świata w Katarze. Piłka nożna

69-letni trener prowadził kadrę Maroka od sierpnia 2019 roku. Czwartkowe oświadczenie tamtejszej federacji piłkarskiej kończy miesiące spekulacji na temat ewentualnego zwolnienia selekcjonera.

Przeciwnicy Halilhodzicia podkreślali słaby występ Maroka podczas ostatnich finałów Pucharu Narodów Afryki, ale przede wszystkim jego konflikt z kluczowymi piłkarzami - pomocnikiem Chelsea Hakimem Ziyechem oraz obrońcą Bayernu Noussairem Mazraouim.

"Biorąc pod uwagę różnice i rozbieżne wizje zespołu między Królewskim Marokańskim Związkiem Piłki Nożnej a trenerem reprezentacji Vahidem Halilhodziciem w kwestii najlepszego sposobu przygotowania reprezentacji narodowej do mistrzostw świata w Katarze 2022, obie strony postanowiły się rozejść" - podała federacja w oświadczeniu.

Przy okazji Halilhodzić dokonał niezwykłego wyczynu. Otóż już trzeci raz w historii został zwolniony po tym, jak awansował z reprezentacją kraju na mundial.

Pierwszy raz przydarzyło mu się to w 2010 roku, kiedy prowadził kadrę Wybrzeża Kości Słoniowej. Wówczas powodem dymisji był także słaby występ w afrykańskim czempionacie. Halilhodzić stracił pracę na cztery miesiące przed mundialem w Republice Południowej Afryki.

Historia powtórzyła się osiem lat później. Wówczas kontrowersyjny selekcjoner prowadził Japończyków. Awansował z nimi na mundial, jednak decyzje kadrowe, jakie podejmował (m.in. zrezygnował z gwiazd Keisuke Hondy, Shinjiego Kagawy i Shinjiego Okazaki), doprowadziły do jego zwolnienia. Wówczas do głównej imprezy pozostawały zaledwie dwa miesiące.

Halilhodziciowi tylko raz udało się dotrwać z reprezentacją do mistrzostw świata. Miało to miejsce w 2014 roku, kiedy z powodzeniem prowadził w mundialu kadrę Algierii (w 1/8 finału przegrał z przyszłymi mistrzami Niemcami 1:2), po czym... zwolnił się po turnieju mimo propozycji przedłużenia umowy.

Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, Reuters