Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Uli Hoeness pożegnany przez Bayern

Emil Riisberg

16/11/2019, 08:18 GMT+1

To koniec pewnej ery w Bayernie Monachium. W piątek, podczas swojego corocznego Walnego Zgromadzenia, najbardziej utytułowany niemiecki klub pożegnał odchodzącego ze stanowiska prezydenta Uliego Honeesa i wybrał jego następcę.

Foto: Eurosport

Hoeness działał w klubie od 1979 roku. Gdy zaczynał pracę za biurkiem, Bayern był zadłużony i wisiało nad nim widmo upadku, teraz jest światową marką przynoszącą ogromne zyski. Podczas piątkowego spotkania podano, że w poprzednim sezonie zanotował rekordowe obroty - 750,4 miliona euro.
Piątkowa uroczystość miała jednak wyjątkowy wymiar, właśnie ze względu na oficjalne pożegnanie Hoenessa i ogłoszenie jego następcy. Zgromadzenie udziałowców bawarskiego klubu powołało na to stanowisko byłego szefa firmy Adidas Herberta Hainera.
- Cieszę się, że udało się znaleźć człowieka z taką osobowość na to stanowisko - chwalił swojego następcę Hoeness.

Legendy wniosły trofea

Podczas spotkania nie zabrakło niespodzianek. W wypełnionej po brzegi Olympiahalle pojawili się między innymi Arjen Robben i Franck Ribery, którzy wspólnie wnieśli na scenę Puchar Niemiec i mistrzowską paterę z poprzedniego sezonu.
- Dziękuję za to przyjęcie i tę ogromną niespodziankę. To był świetny pomysł. Całej drużynie chciałem podziękować za przygotowanie wspaniałej atmosfery. W ostatnią sobotę zdominowaliśmy Borussię Dortmund (Bayern wygrał 4:0 - red.). Jeśli zawsze będziemy tak grać, na świecie nie znajdzie się zbyt wiele zespołów, które będą w stanie nas pokonać - mówił bohater wieczoru.
Zebrani zgotowali mu owację na stojąco. Najważniejsze osoby w klubie, w tym prezes Karl-Heinz Rummenigge, miały na sobie koszulki z czasów gry w bawarskim klubie Hoenessa. On sam momentami z trudem musiał powstrzymywać łzy.

Cześć, panie prezydencie

Na gali zabrakło wielu obecnych zawodników, którzy rozjechali się na mecze swoich reprezentacji. W trakcie imprezy wyemitowano jednak specjalny filmik z zajęć drużyny na siłowni, na którym piłkarze, w tym Robert Lewandowski, pozdrawiali swojego prezydenta. Wszyscy mieli na sobie blond peruki, dzięki czemu przypominali młodego Hoenessa.


Także w piątek Rummenigge poinformował, że tymczasowy trener Bayernu Hansi Flick pozostanie na tym stanowisku co najmniej do świąt Bożego Narodzenia.

Po jedenastu kolejkach niemieckiej ekstraklasy Bayern zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów i traci cztery do prowadzącej Borussii Moenchengladbach. Najlepszym strzelcem zespołu jest Robert Lewandowski, który z 16 golami jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl, Reuters
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama